SŁUCHAJ ON-LINE

Na obwodnicy w stronę Gdyni, tuż przed zjazdem na Matarnię, stoją dwa auta po kolizji. – Za chwilę będzie masakra – przestrzega nasz słuchacz.

Jak informuje nasz słuchacz, na obwodnicy w kierunku Gdańska, tuż za zjazdem z Witomina, leży mnóstwo rozsypanych elementów. – Wygląda, że to po jakiejś kolizji – dodaje.

Zakorkowane pozostają tylko trasy, które z tego typu utrudnień są kierowcom znane. Jednak również tam jedziemy płynniej niż zwykle. Zaskoczyć może jedynie Trakt św. Wojciecha. Tam musimy uzbroić się w cierpliwość z powodu remontu i zwężenia.

Wyjazd z południowych dzielnic Gdańska cały czas jest dla kierowców dość kłopotliwy. Aleja Havla do Chełmu staje jeszcze przed Wilanowską. Sama Wilanowska też zakorkowana do Witosa, a ten korek praktycznie zaczyna się jeszcze na Nieborowskiej. Małomiejska do Traktu gęsta na całej długości, ale auta stają jeszcze na Świętokrzyskiej na wysokości przychodni. Zjazd do Traktu zajmuje przynajmniej 20 minut. Świętokrzyską do Kowal również jedzie

Zderzak w zderzak toczymy się Świętokrzyską od ronda przy Platynowej do wjazdu na Obwodnicę w Kowalach. Jeden ze słuchaczy pisał, że przejazd tego odcinka zajmuje około 45-ciu minut. Słuchacz precyzuje też, że na tym odcinku nic się nie stało – taki dzień.

„Korek na Cienistej w Gdańsku w kierunku centrum oraz na Stoczniowców przez Zaroślak. Czy ktoś wie co się dzieje?”, pyta pani Beata. To na pewno przez duży zator na Małomiejskiej do remontowanego Traktu. Przez tę sytuację kierowcy objeżdżają Małomiejską i Trakt do centrum. Pisze o tym zresztą pani Lena. Od momentu zmiany pasów na remontowanym odcinku Traktu zjazd z Oruni to koszmar. Wczoraj Małomiejska w dół to pół godziny, dziś nie jest lepiej.

Kartuska w stronę Gdańska idzie wolno – pisze pan Krzysiek. Zator jest praktycznie od Jabłoniowej do Łostowickiej.