SŁUCHAJ ON-LINE

Kolizja na obwodnicy Trójmiasta, na jezdni w kierunku Gdyni. Pani Kamila napisała, że wszystko działo się tuż za zjazdem na Matarnię. Utworzył się przez to korek, który w tej chwili zaczyna się na wysokości węzła Karczemki. Pan Darek dodaje, że do zdarzenia doszło na lewym pasie i to właśnie on jest w tej chwili zablokowany. Na obwodnicy stać musimy w jeszcze jednym miejscu – przed wjazdem w ulicę Morską w Chylonii, korek ma tu półtora kilometra.

W Żukowie kolejka aut od strony Gdańska zaczyna się w Lniskach. Od Gdyni jest nieco lepiej, korek do ronda jest od Armii Krajowej. W Kartuzach dużych korków nie ma, w Kościerzynie – wręcz przeciwnie – bo na Wojska Polskiego stoimy od Ronda Gryfa do Ronda Kaszubskiego w kierunku Trójmiasta.

Obwodnicą Trójmiasta jeździ się w tej chwili w miarę przyjemnie. Mówię „w miarę”, bo jest jedno miejsce, gdzie utworzył się niewielki korek, a jest to dokładnie odcinek pomiędzy Matarnią a Owczarnią na jezdni w stronę Gdyni. Tu jak zwykle ruch jest duży i obwodnica po prostu nie wytrzymuje.

Koniec utrudnień na drodze wojewódzkiej numer 218. Kierowcy mogą już swobodnie przejechać z Bojana w kierunku Nowego Dworu Wejherowskiego, bo służby zakończyły pracę po wypadku w Koleczkowie. Bez problemów da się już też pokonać drogę krajową numer 91 z Pruszcza Gdańskiego do Tczewa. W Zajączkowie po wypadku jest już posprzątane.

Coraz dłuższy korek na krajowej siódemce. Mowa o odcinku między Solnicą a Elblągiem. Kolejka samochodów ma już blisko siedem kilometrów długości. Wcześniej stać na szczęście nie trzeba i przed Nowym Dworem Gdańskim, i przed mostem w Kiezmarku. Gorzej między końcówką obwodnicy południowej Gdańska a Cedrami Małymi, gdzie niestety jest gęsto.

Wypadek na drodze krajowej numer 91. W Zajączkowie pod Tczewem auto osobowe zderzyło się z dostawczakiem. Jedna osoba została ranna. Strażacy puszczają w tej chwili ruch wahadłowo i tak może być co najmniej do 15:00.

Cały czas zablokowana jest droga wojewódzka numer 218. W Koleczkowie był groźny wypadek, po którym interweniować musiał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W tej chwili między Bojanem a Bieszkowicami trzeba korzystać z objazdów, na które kierują policjanci. Ciągle czekamy na moment, kiedy ruch w Koleczkowie zostanie puszczony wahadłowo.