SŁUCHAJ ON-LINE

Duże korki obserwujemy na drogach od Helu do Karwi, a także od Władysławowa, przez Puck i Redę do Rumi. Bardzo powoli odbywa się zarówno ruch w stronę półwyspu jak i samego Trójmiasta. Wszystko za sprawą ruchu turystycznego i samej pogody, która skłania do szukania rozrywek poza plażami kurortów. Tradycyjne utrudnienia nie ustępują na DK 7 od Koszwał do mostu nad Wisłą.

Spory ruch na drodze wojewódzkiej numer 216. Pan Maciek napisał, że kilometrowy sznurek samochodów ustawił się na dojeździe do Pucka od strony Redy. We Władysławowie jeszcze raczej spokojnie, większych korków spodziewajmy się raczej po południu. Za to nie ma już korków na krajowej szóstce w Redzie w kierunku Wejherowa.

Sytuacja na ulicach Gdańska przypomina w tej chwili sytuację charakterystyczną nie dla piątku, a dla… soboty. Po niemal wszystkich ulicach jeździ się teraz płynnie, mowa tu między innymi o Podwalu Przedmiejskim, alei Armii Krajowej czy Trasie Słowackiego. Tylko na Przymorzu korkuje się Czarny Dwór do alei Jana Pawła II w kierunku alei Hallera. W Gdyni spokojnie jest teraz między innymi na Janka Wiśniewskiego, Trasie Kwiatkowskiego czy ulicy

Powoli korkować zaczął się wjazd do Malborka od strony autostrady A1. Kierowcy stać muszą na razie na półkilometrowym odcinku drogi krajowej numer 22. Od strony Nowego Dworu Gdańskiego i Elbląga do Malborka wjeżdżamy teraz swobodnie.

Ważne informacje płyną do nas z okolic Lęborka. Dziś w nocy drogowcy musieli całkowicie zamknąć przejazd drogą wojewódzką 214 w Nowej Wsi Lęborskiej. Kierowcy jadący do Łeby muszą korzystać z objazdu przez miejscowości Wilkowo Nowowiejskie i Garczegorze. To skutek zarwania nawierzchni po zeszłotygodniowej nawałnicy. Już zaplanowano tu remont, który zacznie się 1 sierpnia i potrwa dwa miesiące. Do tego czasu wspominany objazd będzie koniecznością

Korkować zaczęła się końcówka obwodnicy Trójmiasta przed Gdynią Chylonią. Kierowcy stanąć muszą mniej więcej na wysokości wiaduktu w ciągu ulicy Kartuskiej. Czyżby pierwsza fala turystów zmierzających na weekend nad morze? Kto wie, ale prawdziwego tłoku spodziewajmy się raczej w godzinach popołudniowych.