SŁUCHAJ ON-LINE

Awaria świateł w Gdyni. Pani Magda mówi, że doszło do niej na zjeździe z obwodnicy na ulicę Chwaszczyńską w kierunku Karwin. Uwaga, to może oznaczać spore zamieszanie w tym miejscu, kierowców proszę zarówno o empatię, jak i ostrożność.

Pan Maciej ostrzega kierowców zjeżdżających z Trasy Słowackiego na obwodnicę w kierunku Gdyni. Stoi tu zepsuty samochód, przez który wiele osób zwalnia i to nawet do zera.

Pan Irek ostrzega, że aleja Zwycięstwa w kierunku centrum Gdańska stoi od wysokości ulicy Chodowieckiego. A pani Marta relacjonuje ze Spacerowej, że z Oliwy do Osowej da się jechać, jednak droga zagęszcza się przy wjeździe do lasu, od tego miejsca używamy głównie drugiego biegu.

Pan Leszek zadzwonił do nas przed chwilą z pretensjami do drogowców opiekujących się drogą z Trzcińska do Bolesławowa. To okolice Starogardu Gdańskiego i Skarszew. Podobno od kilku dni ta trasa jest prawdziwym lodowiskiem, które nie widziało ani solarki, ani piaskarki od dawien dawna. Prosimy o ostrożność, a kto obawia się o przyczepność swojego auta, ten powinien pojechać drogami wojewódzkimi przez Godziszewo.

Powoli korkować zaczęło się Podwale Przedmiejskie w Gdańsku. Dotyczy to oczywiście głównie prawoskrętu w ulicę Okopową, tu kolejka samochodów zaczyna się tuż za krzyżówką z ulicą Kotwiczników. Równoległa Toruńska też jest już zatłoczona, auta zwalniają przy Lastadii. Podwale Grodzkie jeszcze czysta, sporo pojazdów szykuje się już za to na wyjazd z Targu Drzewnego.

SMS od Pawła: Witam, właśnie jadę z Sulęczyna przez Kartuzy do Gdańska – drogi główne czarne i mokre choć momentami jest ślisko. Podobnie mówi słuchaczka z Moreny, która zachwala okoliczne, pięknie oczyszczone drogi. Informacje od słuchaczy potwierdza GDDKiA oddział w Gdańsku, który informuje o braku zdarzeń drogowych na głównych odcinkach dróg krajowych woj. pomorskiego. Jak informują służby, nawierzchnie dróg są czarne i mokre, ale podobnie jak

Nasz słuchacz poinformował, że powodem zablokowania drogi było uszkodzone auto. Samochód został już wciągnięty na lawetę i długi sznur aut powoli ruszył z miejsca. Zapytaliśmy przy okazji o stan drogi i jest zaskakująco dobrze – na całej trasie ładna, czarna nawierzchnia.