Znamy skład Arki!
???? Po Puchar Arkowcy! ????????????#ArkaRazem ???? #FIN4Ł pic.twitter.com/0p7JlBJSGk — Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) May 2, 2021
???? Po Puchar Arkowcy! ????????????#ArkaRazem ???? #FIN4Ł pic.twitter.com/0p7JlBJSGk — Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) May 2, 2021
Hejka, co to tam u Was? Co porabiacie w majówkę? ????My gramy sobie dzisiaj finał Pucharu Polski ???????? Może byście nam tu dali teraz jakieś wsparcie? ???????? #ArkaRazem ???????? — Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) May 2, 2021
Leszek Ojrzyński tworzył nowoczesną legendę Arki. Był jednym z głównych architektów największych sukcesów z 2017 i 2018 roku. – Rada dla Dariusza Marca? Wierzyć w swoje umiejętności i wykorzystać słabości Rakowa. Oni mają gorsze strony – mówi przed rozpoczęciem finałowego meczu Leszek Ojrzyński, który doprowadził żółto-niebieskich do Pucharu Polski przed czterema laty. (fot. 400mm.pl/Piotr Kucza) Leszek Ojrzyński: Będę za Arką w finale.
Ciąg dalszy wspomnień z 2017 roku. Kulisy spotkania oraz pomeczowej fiesty zdradził nam tuż przed kolejnym finałem ówczesny fizjoterapeuta Arka Gdynia. – Po meczu? To już w zasadzie nie była szatnia – wspominał Marek Gaduła. (fot. Arka Gdynia SA) W 2017 roku drużyna Arki pędziła do Warszawy tak, że jej autokar zatrzymała drogówka. „Okazało się, że warto mieć marzenia” [POSŁUCHAJ]
Na początek przypominamy, jak przed czterema laty na antenie Radia Gdańsk przeżywaliśmy zdobycie przez Arkę Pucharu Polski. (fot. Arka Gdynia SA) Określenie finału z 2017 roku słowem „niespodzianka” byłoby niedopowiedzeniem. W tamtym meczu wszystko mogło pójść nie tak, a i tak nikt nie miałby do piłkarzy Arki najmniejszych pretensji. Ci zaś, na przekór bukmacherom i wbrew wszelkiej logice, wyszli, zagrali i ze złotymi medalami na szyi wrócili do Gdyni razem
Arka Gdynia dotąd w klubowej gablocie mogła umieścić dwa trofea za wygraną w Pucharze Polski. W 9 maja 1979 roku żółto-niebiescy, również w Lublinie, pokonali Wisłę Kraków 2:1. Bramki dla gdynian zdobywali wtedy Janusz Kupcewicz i Tadeusz Krystyniak. 2 maja 2017 roku z kolei Arka wygrała z Lechem Poznań, również 2:1. Wszystkie bramki na Stadionie Narodowym padły w dogrywce. Wynik
Tymoteusz Kobiela i Paweł Kątnik jeszcze nie dotarli na Arenę Lublin, ale są już tuż, tuż. Nie można powiedzieć, że wysyłają nam słoneczne pozdrowienia, bo w miejscu rozgrywania meczu finałowego pogoda równie „majówkowa” co w Trójmieście, ale oby w trakcie meczu zaświeciło słońce – jeśli nie to prawdziwe, to to sportowe.