Relacje_archiwum



mausz1
Relacje_archiwum

Okolice Sulęczyna. „Straty prawdopodobnie w milionach złotych”

Kłodno w gminie Sulęczyno już są przejezdne. Wciąż jednak nie ma tam prądu, nie działają telefony, niektóre domy pozostają bez wody. W pobliskim ośrodku na Półwyspie Mausz, gdy żywioł szalał, dwie osoby zostały ranne. Trzeba je było ratować z pomocą łodzi, bo drogi były zablokowane. Strat jeszcze nie oszacowano. Jednak jak mówi wójt Sulęczyna Bernard Grucza, mogą one wynieść miliony złotych, bo zniszczenia są ogromne.

Szósta ofiara nawałnic. Tym razem spoza Pomorza

Liczba ofiar śmiertelnych nawałnic, które w nocy z piątku na sobotę przeszły nad Polską, wzrosła do sześciu. W szpitalu w Lesznie w Wielkopolsce zmarła 60-letnia kobieta, która podczas burzy została poważnie ranna w głowę – powiedział IAR Jacek Masztalerz z prokuratury rejonowej w Gostyniu. 60-latka to mieszkanka Trzecianowa w powiecie gostyńskim. W piątek około godziny 19 kobieta wraz z mężem karmiła zwierzęta w obejściu. Przed nawałnicą schronili się

Ile osób może liczyć na pomoc rządu?

Według wstępnych szacunków ponad 1700 rodzin poszkodowanych przez piątkowo-sobotnie wichury w województwie pomorskim otrzyma rządowe wsparcie w wysokości 6 tysięcy złotych. Zastępca dyrektora wydziału polityki społecznej w pomorskim urzędzie wojewódzkim Krystyna Kobylińska powiedziała, że wniosek o zapomogi dziś rano został wysłany do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Pieniądze powinny dotrzeć do w ciągu kilku dni, a na razie bieżącej pomocy udzielają poszkodowanym

agroturystyka6
Relacje_archiwum

„Nawet nie chcę myśleć, co wyjdzie, jak policzymy straty”. Właściciele ośrodka agroturystycznego o nawałnicy

  Państwo Warpechowscy – właściciele osady agroturystycznej w okolicach Trzebunia – rozmawiali z naszym reporterem. – Muszę powiedzieć, że jesteśmy w amoku. Codziennie rano jak się budzę od dwóch dni, to nie poznaję własnego podwórka. Nie wiemy co robić, na razie po prostu zbieramy to wszystko co spadło – mówili właściciele. – Z momentem przyjścia całej wichury wszystko zostało przykryte ogromną ilością drewna. Nie mam

agroturystyka
Relacje_archiwum

Kwatera agroturystyczna w gminie Dziemiany. Drzewa spadały na domki pełne turystów

Na terenie wokół kwatery agroturystycznej Dzika Zagroda w okolicach Trzebunia wichura powaliła 15 hektarów lasu. Dojazd tam udrożniono dopiero w niedzielę. Turyści w popłochu uciekali z pola namiotowego. – Zerwała się na tyle mocna wichura, że za sobą zmiatała wszystko. Jak wczasowicze zobaczyli, że to nie jest zwykła burza, zaczęli uciekać. Zdarzyły się otarcia, ale nikt poważnie nie ucierpiał. W promieniu 5 kilometrów wszystko

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj