SŁUCHAJ ON-LINE

Do godziny 14:30 odnotowano 67 incydentów wyborczych. Najwięcej z nich dotyczyło zrywania lub niszczenia ogłoszeń. Zanotowano także 20 przypadków agitacji wyborczych. Pojawiły się też próby wyniesienia z lokali kart. W jednej z wrocławskich komisji mąż zaufania zauważył, że zastępca przewodniczącego komisji ukrył w kieszeni marynarki 4 karty podczas stemplowania. PKW poinformowała, że nie ma decyzji o przedłużeniu ciszy wyborczej. Głosowanie zakończy

Parlament Europejski podał frekwencję dla 27 krajów (bez Wielkiej Brytanii). Wyniosła ona 51 procent – najwięcej od 20 lat. Latest collected EU election turnout numbers, for 23 countriesWill keep updating on POLITICO’s EU election blog https://t.co/wHaK5P238D #EP2019 pic.twitter.com/kkkiIZGEhH — Ryan Heath (@PoliticoRyan) 26 maja 2019

Frekwencja w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego na godz. 17 wyniosła 32,51 proc. – podała Państwowa Komisja Wyborcza. Pięć lat temu w wyborach do PE frekwencja na godz. 17.30 wynosiła 16,91 proc., zaś końcowa frekwencja w eurowyborach w 2014 – 23,83 proc. Wiceszef PKW Sylwester Marciniak poinformował, że najwyższa frekwencja w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego, według danych na godz. 17, była w okręgu wyborczym nr 4 obejmującym

Dziękujemy kandydatom za udział w dyskusji, a słuchaczom i czytelnikom za śledzenie relacji. Zapisu całej debaty można odsłuchać >>> TUTAJ.

– Przed nami rzeczywiście ważne i trudne wybory. Mamy do czynienia z niespokojnymi i trudnymi czasami. Siłą Polski jest jej wielkość, przedsiębiorczość jej obywateli. Tak jak każdy inny naród, mamy prawo do rozwoju. Wyjście z Unii Europejskiej jest prowokacją i nigdy nie było naszym postulatem. Trzeba wykorzystywać te narzędzia, które pozwolą nam występować jako pełnoprawny partner w Unii Europejskiej – stwierdziła na koniec

– Polska racja stanu polega na tym, żeby budować w niespokojnych czasach wspólnotę europejską, wspólnotę bez granic. Bo ten tylko się dowie, ile jest warta, kiedy ją straci. Nie życzę przyszłym pokoleniom Polaków, by doznali poczucia utraty. Rzeczywiście. Idą niespokojne czasy, trzeba być w przystaniach bezpieczeństwa, które uwolniły Polskę od przekleństwa geopolityki dławiącej poprzednie pokolenia.