
Gdańscy radni dzielnicowi uważają, że są „zderzakiem” czy „listkiem figowym” magistratu
Po tym, jak w zeszłym tygodniu Rada Dzielnicy Oliwa ogłosiła chęć rozwiązania, inne rady zaczęły zabierać głos. Mianownik jest wspólny – brak wyraźnych kompetencji czy poczucia sprawczości. Ponadto radni uważają, że urzędnicy nic nie robią sobie z wystosowywanych przez nich opinii.

















