W Hiszpanii wykoleił się pociąg. „Ludzie byli spokojni, była obecna modlitwa”
Gdy doszło do katastrofy kolejowej, w Hiszpanii był ksiądz Piotr Tartas z gdyńskiej Parafii Św. Andrzeja Boboli. Duchowny uczestniczył w pielgrzymce do Santiago de Compostella, gdzie, jak tysiące innych wiernych, miał uczestniczyć w uroczystościach ku czci świętego Jakuba.