Wiadomości



Od buntu i przejęcia okrętu po poszukiwanie azylu i kary więzienia. Historia zbuntowanych marynarzy z ORP Żuraw

Młodość, odwaga, porwanie okrętu i śmierć. Historia zbuntowanych marynarzy na ORP Żuraw stanowiłaby bardzo dobry scenariusz dla filmu, gdyby nie jej tragiczne zakończenie i kary wieloletniego więzienia. Okręt Marynarki Wojennej wyruszył z Gdyni do Kołobrzegu 22 lipca 1951 roku. Celem rejsu było dokonanie pomiarów głębokości oraz oczyszczenie torów wodnych. Jednocześnie statek holował tarcze strzelnicze, przygotowane do strzałów artyleryjskich w czasie zbliżających się

67549749 713016825809472 2668155085820788736 n
Wiadomości

Co dalej z budynkiem przy Grunwaldzkiej 597 w Gdańsku? Kacper Płażyński: „Władze miasta współodpowiedzialne za dramat mieszkańców”

 Kacper Płażyński, szef klubu gdańskich radnych Prawa i Sprawiedliwości, pyta prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz, czy ta zamierza tolerować fakt, że w radach nadzorczych miejskich spółek zasiadają ludzie skazani wyrokiem sądu. Chodzi o Halinę P., która – zdaniem sądu – nie dopełniła obowiązków przy przejęciu przez prywatnego inwestora budynku przy al. Grunwaldzkiej 597. A problem z tą kamienicą jest już od ponad trzech lat. 

Wiadomości

Miasto Wejhera i… Lorda Vadera. Tutaj czas płynie wolniej [WAKACYJNE RADIO GDAŃSK]

„To jest to, czego szukałem. Tak pod Białą ślub złożyłem, Tak nad Białą go wypełnię”. Według kronikarza o. Grzegorza Gdańskiego to zdanie było początkiem dziejów Wejherowa. Wypowiedział je Jakub Wejher przysypany gruzami na wskutek wybuchu. Obiecał wtedy, że jeżeli przeżyje, to wybuduje kościół i klasztor. Jakub Wejher słowa dotrzymał, a niedługo później w tym samym miejscu powstało miasto.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj