Trójmiejski zespół The Shipyard pokonał ośmiu konkurentów podczas tegorocznej edycji konkursu na wykonanie utworu Grzegorza Ciechowskiego. XII In Memoriam Festiwal Grzegorza Ciechowskiego odbył się w sobotę w Tczewie. To było wielkie święto fanów Republiki i artysty, który urodził się w tym mieście.
Tłumy zapełniły w sobotę tczewski amfiteatr pokazując, że nie pozwolą, by zapomniano o Ciechowskim. Niektórzy fani przyjechali nawet z drugiego końca Polski. Na scenie amfiteatru nazwanego imieniem założyciela Republiki wystąpiło dziewięć zespołów, które wykonywały znane a także mniej popularne utwory Grzegorza Ciechowskiego.
Było to dla młodych muzyków nie lada wyzwaniem. Zadanie było tym trudniejsze, że publiczność była bardzo wymagająca. Do Tczewa zjechali fani z całego kraju. I nie zawiedli się.
Największy entuzjazm wzbudził występ zespołu The Shipyard, który wykonał utwory pt. Układ sił i Wielki hipnotyzer. Zespół wystąpił w składzie: Piotr Pawłowski (bas), Rafał Jurewicz (wokal), Michał Miegoń (gitara), Michał Młyniec (perkusja). Artyści zdobyli Grand Prix Marszałka Woj. Pomorskiego.
Festiwal In Memoriam Grzegorza Ciechowskiego to jedna z cyklicznych imprez, poświęconych twórczości artysty. Dlatego nie mogło zabraknąć oficjalnego fanklubu Republiki i Grzegorza Ciechowskiego Republika Marzeń.
Jeden z fanów Sławek powiedział, że na imprezie jest drugi raz. – Wcześniej niestety zawsze mi coś wypadało i naprawdę żałuję, że nie mogłem być na poprzednich. Ale już teraz mogę powiedzieć, że poziom jest coraz lepszy. Jest naprawdę profesjonalnie.
Członkowie fanklubu mieli na sobie czarne koszule z nadrukowanymi charakterystycznymi krawatami w biało-czarne pasy. Gdzieniegdzie na trybunach powiewały biało-czarne flagi. Najwięcej zainteresowania wzbudziły najmłodsze fanki. Dwie dziewczynki przetańczyły pod samą sceną niemal cały festiwal, wymachując flagami.
Oprócz koncertu finałowego w ramach Ogólnopolskiego Konkursu Piosenek Grzegorza Ciechowskiego, na scenie amfiteatru wystąpił projekt Tribute to Grzegorz Ciechowski. Tczewscy i trójmiejscy muzycy biorący udział w projekcie zostali bardzo entuzjastycznie przyjęci przez publiczność. Zagrali najsłynniejsze utwory Republiki, takie jak „Biała flaga”, a także utwór napisany przez Grzegorza Ciechowskiego dla Justyny Steczkowkiej „Grawitacja”. Kiedy do muzyków na scenie dołączył perkusista Republiki Sławomir Ciesielski, emocje sięgnęły zenitu.
Niektórzy fani Ciechowskiego byli gotowi przejechać pół Polski tylko po to, by raz jeszcze usłyszeć piosenki ukochanego zespołu w nowym wykonaniu. Asia przyjechała aż z Częstochowy. – Żeby być na Festiwalu jechałam 450 kilometrów. I było warto!
Festiwal co roku odwiedzają tłumy. Dla fanów impreza jest nie tylko jednym z wielu pomysłów na spędzenie sobotniego wieczoru, ale też sposobem upamiętnienia wielkiego artysty. – Trzeba przypominać utwory Republiki i działalność Grzegorza Ciechowskiego, bo to jest coś niesamowitego. Zwłaszcza teraz, kiedy dla innych zespołów teksty nie są już tak istotne jak kiedyś, a piosenki są do siebie podobne, mówi Kuba, jeden z uczestników festiwalu.
Na koncerty przyszli też miejscowi fani Grzegorza Ciechowskiego, tacy jak Paweł. – Na koncert zabrałem całą rodzinę. Mam nadzieję, że mój syn podłapie bakcyla i kiedy dorośnie sam będzie jeździł na koncerty poświęcone twórczości Republiki.
Gwiazdą wieczoru była grupa Myslovitz, która m.in zagrała przebój Grzegorza Ciechowskiego Biała flaga. Utwór został bardzo ciepło przyjęty przez fanów.