Bartłomiej Topa, Wojciech Smarzowski i Marian Dziędziel w Gdyni. W Teatrze Muzycznym odbyła się w środę projekcja filmu “Drogówka”, który walczy o Złote Lwy – nagrodę Festiwalu Filmowego. Obraz był wielokrotnie głośno komentowany. To historia siedmiu policjantów, których poza pracą łączy przyjaźń, imprezy, samochody i interesy. Ich mały, zamknięty świat z pozoru działa doskonale. Wszystko się zmienia, gdy w tajemniczych okolicznościach ginie jeden z nich. O morderstwo zostaje oskarżony sierżant Ryszard Król. Próbując oczyścić się z zarzutów, odkrywa prawdę o przestępczych powiązaniach na najwyższych szczeblach władzy.
Reżyser Wojciech Smarzowski mówił podczas konferencji prasowej, że przymierzał się do filmu pełnometrażowego po serii odcinków o policji dla telewizji. Potem myślał o obrazie o korupcji… i tak powstała “Drogówka”.
Dla aktora Bartłomieja Topy była to pierwsza główna rola. Powiedział, że po doświadczeniach przy kręceniu filmu, inaczej patrzy na policję i to środowisko ma dla niego dwie strony medalu. Zażartował też, że po ukazaniu się filmu nie zatrzymała go jeszcze policja, więc nie miał okazji sprawdzić, jak drogówka na niego reaguje. Zapewnił też, że jeździ zgodnie z przepisami.
W konkursie głównym 38. Gdynia – Festiwal Filmowy walczy 14 obrazów.