Roman Polański przyjechał do Gdyni. Ma zostać do końca festiwalu

Polański Roman fot. Krzysztof Mystowski Kosycarz Foto

Reżyser Roman Polański przyjechał do Trójmiasta. Wieczorem w Teatrze Muzycznym w Gdyni artysta wziął udział wieczorem w pokazie swojego nowego filmu „Wenus w futrze”. To jeden z punktów oficjalnego programu 38. edycji gdyńskiego festiwalu. Główną rolę kobiecą w filmie gra żona reżysera Emmanuelle Seigner.

Polański został nagrodzony po pokazie owacją na stojąco. Wręczono mu kwiaty. Dziękując za gorące przyjęcie, przyznał, że nie wie, co mówić w takich okolicznościach.

Wolę się wyrażać na ekranie – dodał mówiąc, że pokaz w Gdyni był jednym z pierwszych na świecie.

W projekcji uczestniczył m.in.: minister kultury Bogdan Zdrojewski. Ten film jest kolejnym świadectwem, że mamy do czynienia z reżyserem absolutnie wybitnym. Niezwykle utalentowanym, a jednocześnie umiejącym posługiwać się wszystkimi możliwymi środkami – powiedział PAP po projekcji minister Zdrojewski.

Ok. godz. 15:00 Polańskiego w drzwiach Teatru Muzycznego przywitał dyrektor festiwalu filmowego w Gdyni Leszek Kopeć. Artysta wszedł do budynku w towarzystwie ochroniarzy.

Na miejscu było wielu dziennikarzy i fotoreporterów, ale Polański nie udzielał wywiadów. Później reżyser rozmawiał ze studentami szkół filmowych i młodymi twórcami filmów. Spotkanie miało charakter zamknięty.

Bohater filmu „Wenus w futrze” to Thomas, reżyser poszukujący do swojej nowej sztuki odtwórczyni głównej roli. Wyczerpujący casting do nowego spektaklu nie przynosi rezultatu. Żadna z kandydatek nie nadaje się do roli kobiety, która zawiera umowę z mężczyzną, by uczynić z niego niewolnika.

Zrezygnowany reżyser już zbiera się do wyjścia, gdy do teatru wpada Wanda. Wydaje się bezczelna, niewychowana, zdesperowana i nieprzygotowana. Gdy Thomas niechętnie zgadza się dać jej szansę, aktorka przechodzi oszałamiającą metamorfozę.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj