Mała wioska Uroki. Tu mieszkają Małgosia i Damian, młode małżeństwo, które przechodzi pierwszy poważny kryzys. Pojawia się ON i jego sekret. Sprawę komplikuje fakt, że zmarł… 700 lat temu. Tak zaczyna się powieść Anny Klejzerowicz „Sekret czarownicy”, która właśnie trafiła do księgarń. To trzecia książka po „Czarownicy” i „Córce czarownicy”, której akcja toczy się na wsi pod Gdańskiem, a dotyczy poszukiwania odpowiedzi kim jestem, jak chcę żyć i jak to gdzie żyję wpływa na mnie. Rozczaruje się czytelnik, który będzie szukał tu zaklęć, rzucania uroków czy wiedzy tajemnej. Kim więc jest czarownica?
– Nie chciałabym dawać gotowych recept wszystkim czytelnikom, ale podsunę pewną myśl. Dla mnie czarownicami są kobiety wolne, myślące, szukające własnej drogi życiowej niezależnie od stereotypów, schematów myślowych narzucanych im od wieków – opowiada w wywiadzie dla Radia Gdańsk Anna Klejzerowicz.
Główna bohaterka powieści Małgorzata Kwiatosz jest lekarzem weterynarii. Poznaliśmy ją jako dziecko w „Czarownicy”, w „Córce czarownicy” odkryła swoją miłość do Damiana, który w „Sekrecie czarownicy” jest już jej mężem od kilku lat. Pojawiły się kłopoty, ciche dni, spanie na kanapie w salonie zamiast w małżeńskim łóżku, a nawet podejrzenie o zdradę. Nagle w kościele w pobliskim Popowie zawaliła się podłoga i odkryto kryptę, w której 700 lat wcześniej kogoś pochowano. Czy był to członek Zakonu Krzyżackiego? A może templariusz szukający schronienia na Pomorzu? Kto namalował tajemnicze freski w krypcie i dlaczego umieścił tu wizerunek kobiety trzymającej zioła w rękach? Małgosia zaczyna szukać odpowiedzi na te pytania. Jednocześnie szuka odpowiedzi kim chce być i z kim chce być.
Książka Anny Klejzerowicz nie jest prostą powieścią dla kobiet. To książka wielowarstwowa, którą można śledzić pod różnym kątem. Mamy tu fabułę, wątki historyczne i psychologiczne. Jest miłość do „małej ojczyzny” i zwierząt. Bohaterowie szukając esencji życia tworzą głębokie relacje z innymi ludźmi, także z osobami, które mieszkały przed wiekami. Nie chodzi o tanią zabawę w jakiś seans spirytystyczny, ale o szukanie własnej tożsamości w oparciu o to skąd pochodzę i kto mieszkał tu przede mną. Powieściopisarka zachęca w ten sposób każdego do pogłębienia wiedzy o historii i kulturze swego regionu.
Anna Klejzerowicz, która z pochodzenia jest gdańszczanką, a z wyboru mieszkanką małej pomorskiej wsi, żyje jak jej bohaterowie. Porzuciła wielkomiejskie życie, aby budować swoje życie „tu i teraz”, bez pośpiechu, rozkoszując się chwilą. Kocha zwierzęta, szczególnie koty, które czują w niej przyjaciela. Ten klimat, życia „slow” i w poszanowaniu natury, poczuje czytelnik w każdej z jej powieści o czarownicach. Ale w najnowszej powieści znajdziemy też sporo wręcz detektywistycznych wątków. Poszukiwanie odpowiedzi na pytania dotyczące ciała znalezionego w kościelnej krypcie potrafi trzymać w napięciu!
Wieś Uroki, w której mieszkają główni bohaterowie nie znajdziemy na mapie. Klimatem przypomina ona osadę leśną, w której żyje Anna Klejzerowicz. Nie ma też Popowa, w którym znajduje się świątynia z freskami. Jednak wystarczy wybrać się do Pręgowa pod Gdańskiem i znajdziemy tu kościół, w którym odkryto feski. To miejsce było inspiracją dla powieściopisarki.
„Sekret czarownicy” to powieść dla osób, które lubią czerpać z życia jego smak i przeżywać je świadomie. Można przeczytać ją bez poznania wcześniejszych części, ale lepiej zrozumiemy głównych bohaterów kiedy sięgniemy po „Czarownicę” i „Córkę czarownicy”.
Posłuchaj rozmowy z Anną Klejzerowicz, która odbyła się w ogrodzie domu pisarki.