Stojące miejsca w Teatrze Szekspirowskim. Nowy sposób oglądania przedstawień

W Gdańskim Teatrze Szekspirowskim obejrzysz spektakl na stojąco. To nowa propozycja dla widzów, która zostanie wprowadzona latem. Miejsca stojące będą na parterze wokół sceny i tylko podczas niektórych przedstawień. – Bilety będą nieco tańsze, ale to propozycja dla wszystkich i gwarancja ciekawego doświadczenia – zapewnia dyrektor teatru profesor Jerzy Limon. – To jest układ przestrzenny charakterystyczny dla naszego teatru, dla sceny elżbietańskiej. Teatry te wywodzą się z amfiteatrów do walk zwierząt. Areny były otoczone galeriami dla widzów i potem wykorzystano ten układ do działalności teatralnej. Centralnie wstawiono scenę, która z jednej strony przylegała do galerii dla widzów. Tam zrobiono garderoby i dwoje drzwi, przez które wchodzili aktorzy. Wokół sceny widzowie stali, były też miejsca siedzące na galeriach. To jest układ bardzo demokratyczny, bo nie ma podziału na miejsca lepsze i gorsze, poza podziałem na stojące i siedzące – tłumaczył w wywiadzie dla Radia Gdańsk Jerzy Limon.

Dyrektor teatru dodał, że przy scenie z bliska widać aktorów, patrzy się na nich z dołu, wydają się więksi. – Ułatwiona jest interakcja pomiędzy widzami i aktorami. Przede wszystkim gra się przy świetle dziennym, a więc wszyscy siebie nawzajem widzą, tak jak na stadionie piłkarskim. Kibice też siebie widzą i te reakcje kibiców, znajdują swój odpowiednik w teatrze. Jak rozchodzi się śmiech, to inaczej niż w teatrze, gdy widzowie siedzą przy zgaszonym świetle na widowni. Odbiór jest inny i gra aktorska jest inna, ponieważ nie ma scenografii. Jakieś elementy, jak stół czy zydle, mogą się pojawić, ale nic większego, bo zasłaniałoby to scenę przynajmniej części widzów. Oni są z trzech stron, więc aktorzy muszą grać do wszystkich. Dzięki temu gra jest zróżnicowana, podobnie jak ruch sceniczny.

Prof. Limon podkreśla, że w typowym teatrze (np. Wybrzeże czy Miejskim w Gdańsku), gdzie jest scena włoska, zwana też pudełkową, aktorzy grają tylko w jedną stronę. – Scena elżbietańska sprawdza się również przed dzisiejszą widownią. Tak jest w Londynie. Miejsca stojące proponuje widzom Teatr Szekspirowski Globe. W Polsce to pierwsza taka propozycja.

Scenę w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim można modyfikować, co umożliwia oglądanie przedstawień nawet z czterech stron. – Mam nadzieję, że widzowie się przyzwyczają. Miejsca nie będą drogie. Każdy będzie mógł wejść. Jak się zmęczy lub znudzi, to będzie mógł sobie pójść, ale mam nadzieję, że tak się nie stanie – dodał z uśmiechem prof. Limon.

Miejsca stojące będą wykorzystywane tylko na niektórych przedstawieniach. Teatr Szekspirowski jest instytucją impresaryjną, musi więc dostosować scenę do spektakli, które zaprasza. Dyrektor chce, żeby teatr raz w roku był producentem lub koproducentem własnego przedstawienia. Wydarzenia będą odbywały się pod hasłem Lato z Szekspirem. – Będzie wtedy w pełni wykorzystana scena elżbietańska. Chcemy grać przy otwartym dachu, jeśli pogoda na to pozwoli.

Gdański Teatr Szekspirowski jako jedyny w Polsce ma otwierany dach.

js/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj