Magia teatru, czyli Portret damy w Teatrze Wybrzeże

Nastrojowe światło, przejmująca muzyka grana na żywo i pozornie banalna powieść z XIX wieku. Premiera spektaklu „Portret damy” na podstawie powieści Henry’ego Jamesa odbyła się 17 maja na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże. Młoda Amerykanka Isabela Archer przypływa do wiktoriańskiej Anglii. Pewna siebie i ciekawa świata młoda dziewczyna rozpoczyna zwiedzanie Europy, a przy okazji uczy się życia i zaczyna poznawać świat relacji damsko-męskich. Radosnym i ufnym krokiem Isabela zmierza do… utraty nadziei na pomyślną przyszłość. Wszystko dąży do katastrofy.

Melodramat Ewelina Marciniak umieściła w XIX wieku, czyli zgodnie z czasem określonym w powieści Henry’ego Jamesa. Przypominają o tym kostiumy i scenografia autorstwa Katarzyny Borkowskiej. Opowieść jest tylko z pozoru banalna, bo tak na prawdę odsłania przed widzami prawdę o tym, jak radośnie i nieświadomie można dążyć ku katastrofie. Optymizm i otwartość, które same w sobie są pozytywne, mogą stać się w rękach manipulatorów zagrożeniem. Przesłanie to podane jest w efektownym opakowaniu.

Śledzenie losów Isabeli Archer (w tej roli świetna Katarzyna Dałek, która daje popis aktorskich i wokalnych możliwości) jest wysmakowaną ucztą dla oczu. Widzowie tęskniący za teatrem kostiumowym będą czuć się usatysfakcjonowani. Nastrojowe światło sprawia, że dosłownie każda scena jest obrazem pociągającym swoją magią. Uzupełnieniem są projekcje wideo dające inny kontekst tego, co dzieje się na scenie.

Niezwykłym elementem spektaklu jest muzyka grana na żywo przez zespół Chłopcy kontra Basia w składzie Agnieszka Derlak, Barbara Derlak i Marcin Nenko. Obie panie, które mają fryzury przypominające uczesanie słynnej, meksykańskiej malarki Fridy Khalo, od czasu do czasu wchodzą na scenę i stają się aktorkami. Daje to poczucie, że wszystko w tym spektaklu jest różnobarwną jednością. I muzyka, i aktorzy, i scenografia. To jak kalejdoskop, w którym kolorowe szkiełka tworzą różne, zachwycające układy.

Nie brakuje elementów zabawnych, zarówno w grze aktorów, jak i w scenografii. Podczas premiery gromkimi brawami nagrodzono Małgorzatę Brajner, która grając Służącą brawurowo pokazała jak powinna być przygotowana i podana angielska herbata. Wszyscy aktorzy, a zwłaszcza aktorki, popisać muszą się niezwykłą kondycją. Trudno bowiem uprawiać ekwilibrystykę mając na głowie perukę i kilkumetrowy tren. Choreografię stworzyła Dominika Knapik. Za tekst i dramaturgię odpowiedzialna była Magda Kupryjanowicz,

Przedstawienie jest przeznaczone dla widzów powyżej 15 roku życia. Trwa 2 godziny i 45 minut, ale mogę zapewnić, że nie czułam znużenia. Dałam się porwać magii teatru, czego i Państwu życzę.

Marzena Bakowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj