Temperatura, w której zaczyna się palić papier. „Fahrenheit 451” w Teatrze Wybrzeże

plakat Fahrenheit 451

Trzech aktorów zagra jedną postać w sztuce, której prapremiera odbędzie się w sobotę w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Spektakl „Fahrenheit 451” powstał z inspiracji powieścią science fiction pod tym samym tytułem Raya Bradbury’ego z 1953 roku. 451 stopni Fahrenheita to, według fabuły książki, temperatura, w której zaczyna się palić się papier. Głównym bohaterem jest strażak Guy Montag, który nie gasi pożarów, tylko je wznieca.

ŚWIAT BEZ LITERATURY

Powieść Bradbury’ego pokazuje świat przyszłości, w którym nie ma indywidualizmu. Czytanie książek i krytyczne myślenie są zakazane. Rozrywkę zapewnia ogłupiająca telewizja. Domy zbudowane są z niepalnych materiałów więc zmieniło się główne zadanie strażaków. Walczą z literaturą paląc na stosach książki.

Pisarz chciał przedstawić w antyutopijnej powieści krytykę amerykańskiego społeczeństwa z początku lat 50. XX wieku. Reżyser gdańskiego spektaklu Marcin Liber powiedział Radiu Gdańsk, że szuka tego, co łączy współczesność z rzeczywistością tamtych lat. – Tym łącznikiem jest literatura, która jest metaforą wolności, wrażliwości i wyobraźni. Świat, który zostanie bez literatury będzie światem innym – nie mówię, czy lepszym, czy gorszym. Być może dla nas w tej chwili bardziej przerażającym.

WSZYSCY JESTEŚMY MONTAGAMI

– Szukamy wizji świata, który jest wykastrowany od myśli, która jest różnorodna. Bo świat bez literatury jest pozbawiony różnorodności – powiedział reżyser. – Uznaliśmy, że w utopijnym świecie wszyscy jesteśmy Montagami. Jesteśmy zmuszani do pracy w straży, która pali książki. A każdy strażak nazywa się Guy Montag.

W roli strażaka Guya Montaga wystąpi trzech aktorów: Piotr Biedroń, Michał Jaros i Maciej Konopiński. Ich historie zaczynają się tak samo, ale każda ma inny finał. – Ten bohater ma wątpliwości, czy aby na pewno dobrze zrobił. To, że jest nas trzech wyraża, że nie jedna osoba ma wątpliwości w tym społeczeństwie – mówi Maciej Konopiński.

KLARYSA SUMIENIEM GUYA

W powieści Bradbury’ego Guya odmienia spotkanie Klarysy, dziewczyny z sąsiedztwa, która zmienia jego podejście do literatury i przewartościowuje jego światopogląd. Dzięki niej strażak zaczyna czytać książki przed ich spaleniem.

– Ona jest sumieniem i pamięcią. Pierwiastkiem chcącym wydobyć pamięć z tego człowieka, chce go pobudzić do działania – opowiada Katarzyna Z. Michalska, która zagra Klarysę.

Fahrenheit 451
Fot. Teatr Wybrzeże

TWÓRCY SPEKTAKLU

Marcin Liber jest jednym najważniejszych reżyserów teatralnych średniego pokolenia. Zaczynał jako aktor, debiutował jako reżyser w 2000 roku. Przygotował już ponad 20 spektakli m.in. w Szczecinie, Bydgoszczy, Legnicy, Wałbrzychu i Krakowie. Jest laureatem wielu nagród, m.in. Lauru Konrada na Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje w Katowicach.

Autorem tekstu inspirowanego powieścią z 1953 roku jest Marcin Cecko – poeta, dramatopisarz, fotograf, performer. Często działa na skrzyżowaniu różnych form twórczości, hołduje idei interdyscyplinarności w sztuce. Stworzył artystyczny tandem z reżyserem Krzysztofem Garbaczewskim, będąc dramaturgiem i scenarzystą jego licznych realizacji. Marcinem Liberem współpracował przy „Antygonie” w Teatrze Nowym w Łodzi.

Autorem scenografii gdańskiego spektaklu jest Mirek Kaczmarek, który od debiutu w 2001 roku stworzył scenografie, kostiumy i oprawę multimedialną do niemal 100 przedstawień. Autorem muzyki granej na żywo w czasie przedstawienia jest Filip Kaniecki alias MNSL – producent, perkusista i DJ.

PRAPREMIERA

Po raz pierwszy „Fahrenheit 451” zostanie pokazany w sobotę 6 lutego 2016 roku na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże w Gdańsku. Kolejne spektakle odbędą się: 7, 9, 10 lutego oraz 12 i 13 marca.

Marzena Bakowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj