Closterkeller zagrał nawet Mozarta, czyli co działo się w Wydziale Remontowym

Closterkeller nie po raz pierwszy gościł w Wydziale Remontowym. W sobotni wieczór mieliśmy ponowną okazję, by usłyszeć charakterystyczne brzmienie kapeli.
Po czterdziestu pięciu minutach, kiedy już zwątpiłam, że koncert się odbędzie na scenę weszli członkowie Closterkeller. Oczekiwanie na rozpoczęcie występu zrekompensował głos Anji Orthodox – wciąż mocny, hipnotyzujący i pełen energii.

REPERTUAR

Zespół na scenie jest od prawie trzech dekad i choć niezmiennym członkiem kolektywu jest tylko wokalistka, to wciąż artyści brzmią świetnie. Oryginalny głos Anji i nietuzinkowe poetyckie teksty stały się powodem, dla którego Closterkeller zapisał się na stałe w historii polskiej muzyki.

W sobotni wieczór artyści zagrali między innymi „Ktokolwiek widział”, „Czas komety”, utwór „Władza” czy „Agnieszka”. Artystka zaśpiewała również piosenkę o trudnym dla niej okresie depresji, który jak przyznała jest już za nią. Mowa o utworze „Pokój tylko mój”.

ZAGRALI NAWET… MOZARTA

Humorystycznie i energetycznie. Te dwa słowa opisują to, jak było w sobotni wieczór w Wydziale Remontowym.
Podczas przerwy technicznej, kiedy jeden z gitarzystów musiał się nastroić Anja Orthodox zadbała o to, by fani się nie nudzili. Poprosiła drugiego muzyka,  by ten zagrał… Mozarta, a później sama zaśpiewała kilka wersów w rytm tej melodii.

PUBLICZNOŚĆ

Choć Closterkeller jest na scenie niemal od trzydziestu lat, szeregi ich fanów zasilają zarówno młodzi jak i starsi. W klubie można było spotkać fanów w różnym wieku – od dzieci po dorosłych. Niektórzy przyjechali nawet z innego miasta by usłyszeć zespół. Nic więc dziwnego, że publiczność nie chciała by koncert skończył się zbyt szybko. Nie zabrakło bisów, w tym między innymi utworu „Owoce wschodu”.

BEZ ORTHODOX TO NIE TO SAMO

Kiedyś słuchałam Closterkeller niemal na okrągło. W sobotę Anja udowodniła, że na żywo brzmi niemal tak jak na płycie. I choć kalendarz nieubłaganie wytycza mijający czas, to Anja wciąż ma w sobie i swoim głosie, który stworzył markę Closterkeller, niesamowitą moc. Bez Orthodox rockowa scena muzyczna byłaby niepełna.

Anna Polcyn
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj