Asia i Koty to projekt łączący w swoim brzmieniu melancholijne dźwięki z elektroniczną ekspresją. Podczas niedzielnego koncertu w Radiu Gdańsk, usłyszeliśmy delikatność w połączeniu z cieniem mroku, kryjącego się w utworach zespołu. Joanna Bielawska, czyli wokalistka i liderka projektu to dość cicha i wydawałoby się skrępowana osoba. W odróżnieniu od niektórych artystów polskiej sceny używała mikrofonu w większości do śpiewania, bo trudno było usłyszeć anegdoty przed kolejnymi piosenkami. I choć może niektórym trudno się przyzwyczaić do tego wycofania Asi, to nie da się jej nic innego zarzucić. Asia to posiadaczka pięknego głosu, który potrafi wprowadzić do innego muzycznego wymiaru.
MUZYKA POD POGODĘ
To muzyka, która doskonale wpisała się w pogodę za oknem: chmury, lekki deszcz i wiatr. Brzmienie Asi i Kotów jest podobne – melancholijne, delikatne i nieprzewidywalne. Z jednej strony projekt prezentuje melodyjność, z drugiej nie gardzi eksperymentem muzycznym.
KOTY
Projekt jakieś dwa lata temu zwrócił moją uwagę, początkowo przez nazwę – Asia i Koty. Koty dla mnie jak najbardziej, posłuchałam singla i przekonałam się, że nie tylko nazwa przypadła mi do gustu. Trio Asi, Igi i Charliego to po prostu zespół, który polecam każdemu, kto nie boi się eksperymentu w muzyce i brzmień, które nie są wcale takie oczywiste. Asia i Koty, to jak na koty przystało propozycja ciekawa, hipnotyzująca i nieprzewidywalna.