Mimo że nie było jeszcze premiery, sprzedano już wszystkie bilety na spektakle zaplanowane do końca roku. Tak dużą popularnością cieszy się polska wersja musicalu „Notre Dame de Paris”. Po raz pierwszy pokazany on zostanie widzom 9 września w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
PO RAZ PIERWSZY MUZYKA I CHÓR NA ŻYWO
Musical „Notre Dame de Paris” zobaczyło ponad 11 milionów widzów na całym świecie. Polska wersja językowa jest siódmą, którą do tej pory przygotowano. Po raz pierwszy wystąpią na żywo chór i orkiestra, bo w innych krajach muzyka była odtwarzana z płyt. Zdecydowali o tym autorzy oryginalnego przedstawienia, które pokazano po raz pierwszy w Paryżu 16 września 1998 roku. Przygotowują oni także gdyńską wersję spektaklu.
Reżyserem „Notre Dame de Paris” w Gdyni jest Gilles Maheu, jego asystentem Wayne Fowkes. Z polskimi artystami pracował także kompozytor Riccardo Cocciante i choreograf Martino Müller.
CAŁY SPEKTAKL JEST ŚPIEWANY
– Jest to jedno z najwybitniejszych przedstawień muzycznych na świecie z fantastyczną muzyką. Cały spektakl jest śpiewany, nie ma ani jednego słowa mówionego – powiedział dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni Igor Michalski. – Mamy to szczęście, że pojawi się u nas oryginalna scenografia. Poza Paryżem nie była ona do tej pory wykorzystywana w innych miejscach na świecie.
Największym elementem scenografii jest ściana wzorowana na paryskiej Katedrze Najświętszej Marii Panny. Po tej ścianie będą się wspinać tancerze i akrobaci. Na scenie pojawią się także m.in. trzy dzwony różnej wielkości, klatka więzienna Esmeraldy oraz ruchome kolumny z gargulcami.
Fot. Teatr Muzyczny w Gdyni/Piotr Manasterski
„TO JEST ROLA ŻYCIA”
W inscenizacji powieści Victora Hugo biorą udział soliści, których wyłoniono w ogólnopolskich castingach. O role ubiegało się około 200 śpiewaków. Ewa Kłosowicz, która zagra Esmeraldę podkreśla, że to najważniejsza rola w jej życiu.
– Właśnie ukończyłam Studium Wokalno-Aktorskie im. Danuty Baduszkowej. Czego można więc chcieć więcej jak nie głównej roli? I to roli Esmeraldy, którą bardzo czuję. Dosłownie cała drżę, że za chwilę wyjdę na scenę – powiedziała Ewa Kłosowicz. Zagra Esmeraldę w dublurze z Mają Gadzińską, którą gdyńska publiczność może podziwiać m.in. w „Ghost”. „Avenue Q” i „Piotrusiu Panu”.
NASTĘPCY GAROU?
W paryskiej wersji w rolę Quasimodo wcielił się kanadyjski piosenkarz Garou, którego wykonanie piosenki „Belle” zostało nominowane do tytułu Piosenka Wieku. W gdyńskiej wersji rolę Quasimodo powierzono Michałowi Grobelnemu i Januszowi Krucińskiemu. Gringoire będą: Maciej Podgórzak, Jan Traczyk i Bartosz Oszczędłowski, a Frollo – Artur Guza i Piotr Płuska. W roli Clopina wystąpią Krzysztof Wojciechowski (artysta Teatru Muzycznego w Gdyni) i Łukasz Zagrobleny (znany także jako piosenkarz).
– Występuję w musicalach, bo to jest fantastyczna przygoda, świetna szkoła życia i fajny warsztat zawodowy. A moja działalność „piosenkarska” i nagrywanie płyt to zupełnie inna bajka, ale też olbrzymia przygoda – powiedział Łukasz Zagrobelny, który na co dzień jest związany z Teatrem Muzycznym Roma w Warszawie.
Fot. Teatr Muzyczny w Gdyni/Piotr Manasterski
Na scenie pojawi się 17 tancerzy i 5 akrobatów. Około połowy obsady musicalu stanowią artyści gdyńskiego teatru.
Koszt wyprodukowania gdyńskiej wersji „Notre Dame de Paris” to około 2 mln złotych. Zgodnie z umową z agencją Enzo Products, która dysponuje prawami autorskimi do musicalu, spektakl w Teatrze Muzycznym zostanie pokazany ponad 170 razy do 2019 r.