Są częstym pomysłem na randkę, pretekstem do przytulenia i trzymania za ręce. Wybierają je też ludzie o mocnych nerwach. W tym roku planowane były premiery 20 horrorów. Połowa już za nami, ale pozostałych 10 jeszcze czeka, aby je obejrzeć. Jest w czym wybierać i u niejednej osoby z pewnością wywołają gęsią skórkę oraz zjeżą włos na głowie. – Pierwsza połowa roku nie rozpieszczała miłośników horrorów, ale takie tytuły, jak „Autopsja Jane Doe” czy „To przychodzi po zmroku” oraz cykliczne Noce Grozy zaostrzały apetyt fanów mocnych wrażeń – przyznaje Piotr Olczyk z Multikina. Rzeczywiście przez maj i czerwiec nie było żadnej propozycji dla fanów „straszaków”, natomiast od tego miesiąca będzie ich wiele więcej.
– W sierpniu warto zwrócić uwagę na „Annabelle: Narodziny zła”, bowiem jest to naprawdę niezły straszak i kontynuacja o wiele lepsza niż pierwsza część. Wrzesień będzie, dosłownie, łakomym kąskiem dla wielbicieli horrorów: soczyste „Mięso”, niepokojąca „Linia życia” oraz upiorne „To” z pewnością dostarczą wielu wrażeń. A na idealną halloweenową premierę zapowiada się nowa odsłona kultowej serii „Piła” – dodaje ekspert. Lista filmów jest oczywiście wiele dłuższa. Niżej przedstawiamy całą dziesiątkę.
STARA SZKOŁA
Niemal każdy fan uczucia delikatnego napięcia i strachu zna klasyki tego gatunku. Propozycją dla wyjadaczy jest wspomniany wcześniej film „To”, reżyserii Andresa Muschiettiego – rework nakręconej w 1990 roku adaptacji powieści Stephena Kinga o tej samej nazwie. Dzieci z małego miasteczka terroryzuje tajemnicza istota, przybierająca postać klauna. Schemat znany, więc czy dorówna oryginałowi? Premiera 8 września.
Podobnie z produkcją „Linia życia” reżyserii Nielsa Ardena Opleva. To również rework filmu o tej samej nazwie z 1990 roku. Grupa studentów medycyny prowadzi niebezpieczne eksperymenty ze śmiercią kliniczną, czego konsekwencje będą ogromne. Premiera w Polsce 29 września.
CIĄG DALSZY NASTĄPIŁ
Zawsze chętniej ogląda się film, którego pierwsza część była przynajmniej dobra. Po „Annabelle” z 2014 roku powstała kontynuacja: „Annabelle: Narodziny zła”, reżyserii Davida F. Sandberga. Kilka lat po tragicznej śmierci córki małżeństwo przyjmuje pod swój dach zakonnicę i dziewczynki ze sierocińca, które znajdą się w ogromnym niebezpieczeństwie. W Polsce premiera planowana jest na 11 sierpnia. Po światowej premierze 19 czerwca film na portalu IMDb otrzymał od widzów ocenę 7,3/10.
Mimo coraz gorszych opinii o kolejnych części „Piły”, powstała jeszcze jedna. „Piła: Dziedzictwo”, reżyserii Michaela i Petera Spierigów, to ósma część, kultowego już, filmu, który doczekał się nawet gier komputerowych na swojej podstawie. „Fast and Furious” wśród horrorów. Premiera w Polsce planowana jest na 27 października, a światowa 19 października.
ŚWIEŻA KREW… i mięso
W obrębie kina grozy ciężko jest wymyślić coś nowego i niepowtarzalnego, dlatego szczególnie łaskawie warto podchodzić do filmów, które wnoszą trochę świeżości. „Happy Death Day”, w reżyserii Christophera Landona, opowiada o historii kobiety, która musi dowiedzieć się kto jest jej zabójcą, aby przestać przeżywać swoje ostatnie urodziny oraz śmierć w różnych okolicznościach codziennie na nowo. Premiera w Polsce 27 października, na świecie 12 października.
Niewykorzystanym wcześniej pomysłem może się też pochwalić Julia Ducournau , reżyserka „Mięsa”. W filmie poznać można historię dziewczyny, która po latach wegetarianizmu zostaje zmuszona do skosztowania surowego mięsa, przez co zmienia się w kanibalkę. Premiera 22 września. Po światowej premierze 14 maja 2016 roku na IMDb otrzymał 7,1/10 pkt.
JEDEN MOTYW, DWA POMYSŁY
Typowo „horrorowo”, zapowiada się „Dead Awake”, W reżyserii Phillipa Guzmana. Kobieta, na skutek śmierci swojej siostry bliźniaczki, zaczyna badać tajemnicze przypadki zgonów w czasie snu. Na krótko przed śmiercią ofiary opowiadały o nawiedzającej ich nocą nadprzyrodzonej sile. Polska premiera 17 listopada.
Bardzo podobnie brzmi opis filmu „Slumber”, w reżyserii Jonathana Hopkinsa. Alice jest cenioną specjalistką zajmującą się zaburzeniami snu. O pomoc do niej zwraca się rodzina, którą w koszmarach nawiedza prastary demon. Polska premiera planowana jest na 3 listopada.
KLASYCZNY DRESZCZYK
„Mroczna wieża” w reżyserii Nikolaja Arcela to adaptacja sagi Stephena Kinga, autora horrorów, które przeszły do klasyki gatunku, jak np. Lśnienie. Ostatni Rycerz uwięziony w niekończącej się walce z Człowiekiem w czerni ze wszystkich sił stara się powstrzymać go przed zburzeniem Mrocznej Wieży, która spaja światy. Premiera w Polsce 11 sierpnia. Po światowej premierze 27 lipca na serwisie IMDb otrzymał ocenę 6,0/10.
Ostatnim w 2017 roku (oby nie ostatnim w rankingu) horrorem będzie „mother!” w reżyserii Darren Aronofsky. Opowiada historię młodej pary, której związek zostaje wystawiony na próbę, kiedy w ich domu zjawia się nieproszony gość. Premiera 3 listopada w Polsce i 15 września na świecie.
Martyna Kasprzycka/mich