Gdy jest smutny, swoje emocje wyrzuca prosto do komputera. Tak powstaje jego muzyka. Kortez był gościem Muzycznej Strefy Radia Gdańsk.
Z popularnym muzykiem rozmawiał nasz dziennikarz Kamil Wicik. Podczas wywiadu Kortez między innymi zapowiedział koncert w Radiu Gdańsk.
WIELKI ŁADUNEK EMOCJONALNY
Najnowsza płyta Korteza „Mój Dom”… nie zaskoczyła. To – po raz kolejny – wielki ładunek emocjonalny, opowieść o związku i o rozstaniu. Jak bardzo na styl ostatniego krążka wpłynęły prywatne – niestety ostatnio nie najlepsze – doświadczenia? – Gdyby nie one, pewnie ta płyta nie byłaby taka. Wszystkim wiadomo, że jak się człowiek czuje, tak oddziałuje. U mnie to działa bardzo łatwo. Siadam w studiu i cały ładunek, jaki mam w środku, zrzucam na kompa w postaci muzyki – opowiadał.
MUZYKA ZE ZŁEGO SAMOPOCZUCIA
Kortez sam nieraz podkreślał, że złe samopoczucie „odbija” sobie długimi pobytami w studiu i ciężką pracę. – Moje złe samopoczucie może trwać tydzień, a w ciągu tygodnia mogę zrobić 50-60 numerów. To jest ekstra – móc sobie wejść do studia, zapalić małą lampeczkę, zniknąć na trochę i wyrzucić z siebie to wszystko, jak na terapii. Tu terapeutą jest komputer.
Jak w takim razie będzie wyglądał twórczość Korteza, gdy będzie już szczęśliwy? – Cały czas jestem szczęśliwy i wesoły. Po prostu miewam momenty, gdy jestem zdołowany i smutny. To wtedy się odcinam od wszystkiego. To nie jest tak, że na co dzień chodzę przybity, zdołowany i wszyscy obchodzą się ze mną jak z jajkiem, żeby mnie nie urazić… Nie, leję na to – precyzował muzyk.
KONCERT W RADIU GDAŃSK
Kortez 8 lutego wystąpi w Studiu Koncertowym Radia Gdańsk im. Janusza Hajduna. Już zapowiedział, że będzie można usłyszeć również utwory z pierwszej płyty. – Trudno nie sięgnąć do „Bumeranga”. Gramy piosenki z jednej i z drugiej płyty – zapowiedział.
Zaproszenia na koncert będzie można zdobyć na antenie Radia Gdańsk. Bądźcie czujni.
Posłuchaj całego wywiadu, który przeprowadził Kamil Wicik:
mili