Linda Vilhjalmsdottir z Islandii otrzymała Nagrodę Literacką Miasta Gdańska Europejski Poeta Wolności za tom „Wolność”. 25 marca w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim odbyła się gala nagrody. Nominowanych było ośmiu poetów z ośmiu krajów, ale Holendra Menno Wigmana jury nie wzięło pod uwagę. Poeta zmarł dwa miesiące temu, a zgodnie z regulaminem nagrody wyróżniany jest żyjący twórca.
„MUSIAŁAM TO WSZYSTKO Z SIEBIE WYRZUCIĆ”
– Nagroda utwierdza mnie, że droga, którą obrałam w swojej twórczości jest słuszna. Po tym jak tomik się już ukazał, to zaczęłam zastanawiać się, czy nie jest za bardzo polityczny. Ale musiałam to wszystko z siebie wyrzucić. Ta nagroda zmienia mnie, bo utwierdza, że słusznie postępuję – powiedziała Radiu Gdańsk Linda Vilhjalmsdottir.
Pochodząca z Rejkiawiku poetka jest piątą osobą uhonorowaną tytułem Europejskiego Poety Wolności. Otrzymała statuetkę i 100 tys. złotych. Tłumacz zwycięskiego tomu „Wolność”, Jacek Godek, otrzymał statuetkę i 20 tys. złotych.
CO ZROBIMY Z WOLNOŚCIĄ?
Poetka krytycznie spogląda na europejskie dziedzictwo judejsko-chrześcijańsko-muzułmańskie, które dziś jest przestrzenią głębokich podziałów. Jurorów zachwycił fakt, że poetka podejmuje jedno z najważniejszych wyzwań współczesnej Europy, jakim jest dramat zagospodarowania zdobytej już wolności. – Poezja Lindy ma charakter uniwersalny – podkreśliła członkini jury Olga Tokarczuk.
Kolejny festiwal Europejski Poeta Wolności odbędzie się za dwa lata. Nominowani zostaną do nagrody poeci z ośmiu krajów: Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Litwa, Łotwa, Irlandia, Malta i Gruzja. Nazwiska twórców zgłaszają ich polscy tłumacze. O nominacjach decyduje jury.