Nowa sala do wyświetlania filmów powstaje w Centrum Kultury i Sportu dzięki projektowi do budżetu obywatelskiego, którego autorem jest pruszczanin Jerzy Kruczkowski.
– Do napisania tego projektu zainspirował mnie „Król Lew”. Pamiętam jak w latach 90. oglądaliśmy go z moją ówczesną dziewczyną w kinie. Łącznie w sali były 4 osoby. To był czas, w którym wszyscy wieszczyli koniec kin. No i rzeczywiście dwa pruszczańskie kina „Ikar” i „Krakus” upadły, ale rozwinęły się trójmiejskie multipleksy. Ludzie wciąż chętnie chodzą do kina. Myślę, że to dobry czas na to, aby kino wróciło do Pruszcza – mówi Jerzy Kruczkowski.
NA BURSZTYNOWYM SZLAKU
Jak podkreślają urzędnicy z Pruszcza Gdańskiego, „Kino na bursztynowym szlaku” – bo tak nazywał się będzie pruszczański obiekt – będzie niezależne od ogólnopolskich sieci multipleksów.
– „Kino na Bursztynowym Szlaku” nie przynależąc do żadnej sieci, ma możliwość zaoferowania nowości kina światowego z premierami włącznie. To oznacza, że aby zobaczyć dużą hollywoodzką produkcję, nie trzeba wybierać się do wielkich sal w multipleksach – mówi burmistrz Pruszcza Gdańskiego Janusz Wróbel.
OD WRZEŚNIA
Nowe kino w Pruszczu Gdańskim zacznie działać we wrześniu. Jak zapewniają jego twórcy, będzie można oglądać tam nie tylko filmy komercyjne, ale także kino niszowe.
Sylwester Pięta/mili