Wracamy do czasów, gdy rock and roll był w Polsce zabroniony. Niesamowita energia podczas Big Beat Day 2019

Mija 60 lat od powstania bigbitu w Polsce. Wszystko zaczęło się właśnie w Gdańsku, gdzie 24 marca 1959 roku odbył się pierwszy bigbitowy koncert w „Rudym Kocie”, który otworzył drzwi ówczesnej Europy Wschodniej dla rock’n’rolla. W sobotę – dzień przed muzyczną rocznicą – przed pełną salą publiczności wystąpili zarówno dawni twórcy bigbitu, jak i młodzi muzycy. W podróż do przeszłości zabrali przybyłych utworami „Pod papugami”, „Goniąc kormorany” czy „Ty się boisz myszy”.

Koncert odbył się z okazji Gdańsk Big Beat Day 2019 w sali „Akwen”, w siedzibie „Solidarności.” Artyści pokazali, że utwory z tamtych, dla niektórych „zamierzchłych” czasów, można przełożyć na atrakcyjne środki wyrazu, dać im drugą młodość przez nowoczesne i często intrygujące interpretacje.

HISTORIA I MŁODOŚĆ

– Dla mnie to historyczne spotkanie z wieloma artystami, których znałem z młodości. Gdy rodził się bigbit, byłem dzieckiem. To rodzice przekazywali mi pierwsze fluidy tej muzyki. Podróż do ery bigbitu to dla mnie coś niesamowitego – mówił Adam Wolski z zespołu Golden Life i Haraszo.

– Mnie nie było jeszcze na świecie, kiedy bigbit się rozwijał. Dla mnie ten koncert jest ciekawym zapoznaniem się z muzyką i połączeniem jej z różnych stron – ze strony rockowej, bigbitowej i tej, którą poznaję w dzisiejszych czasach – dodał Filip Wolski, muzyk, syn Adama Wolskiego.

NIE TYLKO MUZYKA

Wydarzenie było skierowane przede wszystkim do młodych ludzi. Koncert zachęcił artystów do tego, by sięgnęli do klasyki rodzimej muzyki niepokornej tak samo, jak sięgają do nowoczesnych utworów zagranicznych i uświadomili sobie, że bigbit to nie tylko muzyka – to była moda i styl życia.

W SZCZYTNYM CELU

W przerwie między występami uczestnicy mogli licytować portrety znanych na całym świecie muzyków, namalowanych przez Mieczysława Wróbla. Wszystko w szczytnym celu. Pieniądze zebrane podczas koncertu trafią na rehabilitację muzyka Wojciecha Kordy.

MUZYCY

Podczas koncertu wystąpili między innymi: jazzowy gitarzysta i wokalista Leszek Dranicki (Baszta, Atyquintet, Krzak, duo Sikała/Dranicki), wokalista i gitarzysta Bernard Dornowski (Niebiesko Czarni i Czerwone Gitary, a obecnie Bernard Dornowski Ex. Czerwone Gitary), Adam Wolski (Haraszo, Golden Life) i jego syn Filip Wolski, wokalista i gitarzysta Jacek Siciarek, klawiszowiec Artur Jurek, gitarzysta, malarz i grafik, a także założyciel formacji Mietek Blues Band – Mieczysław Wróbel, grająca również w tym zespole sekcja rytmiczna Tomek PrzyborowiczPiotr Góra.

Pojawili się także przedstawiciele młodego pokolenia – na przykład saksofonista Jan Michał Ciesielski, czy surf rockowy kwartet The Flamestones oraz tancerze.

OPRÓCZ KONCERTU

Koncert to nie wszystko, co Big Beat Day’2019 ma nam do zaoferowania. W niedzielę w samo południe będzie można wziąć udział w spacerze z przewodnikiem Janem Reznerem gdańskimi ścieżkami muzyki nieuczesanej i niepokornej. Miejsce spotkania: dawny „Rudy Kot”. Finałem spaceru będzie projekcja filmu „Czy mnie jeszcze pamiętasz?” w pubie LOFT.

Organizatorem koncertu było Stowarzyszenie Muzycy Pomorza.

Patrycja Oryl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj