Co znajduje się za kulisami internetowej cenzury, która okazuje się idealnym narzędziem do sterowania rzeczywistością? Jakie są jej skutki, kim są ofiary? Między innymi na te pytania znajdziemy odpowiedzi w filmie „Czyściciele internetu” w reżyserii Moritza Reisewiecka i Hansa Blocka. Jego projekcja odbędzie się 6 maja o 18:00 w Konsulacie Kultury w Gdyni.
Pokaz filmu odbędzie się w ramach cyklu „Dokument w Konsulacie” 6 maja o 18:00. Po filmie spotkanie z prof. Janem Kreftem – specjalistą w dziedzinie nowych mediów.
BEZ OGRANICZEŃ?
Każdego dnia co minutę 500 godzin filmów jest przesyłanych YouTube, 450 tysięcy tweetów publikuje się na Twitterze, a 2,5 miliona postów na Facebooku. Jego współzałożyciel Mark Zuckerberg obiecał kiedyś, że Facebook będzie bez ograniczeń dzielić się wszystkim z każdym, ale okazało się, że jest zupełnie inaczej. Internet nie jest wcale tak neutralny, demokratyczny i wolny, jak się nam z pozoru wydaje. Tysiące moderatorów treści na Filipinach każdego dnia decyduje o tym, co pojawia się w społecznościowych. Akceptują lub odrzucają publikowane przez nas filmy i zdjęcia. I o ile trudno się spierać z potrzebą monitorowania wszelkich obrazów przemocy, to we wszystkich innych przestrzeniach taka cenzura wydaje się dyskusyjna.
WŁADZA MEDIÓW SPOŁECZNOŚCIOWYCH
W filmie eksperci techniczni i byli czyściciele sieci opowiadają o potrzebie i praktyce takich działań. Okazuje się, że media społecznościowe negocjują z niektórymi krajami dostęp do materiałów krytycznych wobec ich rządów. Tu pojawia się pytanie -jak to możliwe, że wielkie internetowe korporacje, takie jak Facebook czy Instagram o niewielkiej lub zerowej odpowiedzialności wobec swoich klientów mają dziś taką władzę?
Bilety kosztują 7 zł. Można je nabyć w kasie Konsulatu Kultury, w CultreBox lub na stronie internetowej.
oprac. pOr