Przez ponad trzy miesiące nie będzie można oglądać „Sądu Ostatecznego”. Powodem remont

11 września rozpoczyna się remont Oddziału Sztuki Dawnej Muzeum Narodowego w Gdańsku. Prace dotyczą fasady, ale także wnętrza dawnego klasztoru. – W związku z tym oddział zostanie zamknięty, a dzieła sztuki zabezpieczone przed zniszczeniem – mówi pełniący obowiązki dyrektora instytucji Wojciech Bonisławski.
Podczas remontu nie będzie można oglądać między innymi jednego z najcenniejszych dzieł sztuki w polskich zbiorach muzealnych – „Sądu Ostatecznego” Hansa Memlinga. – Składa się z dwóch skrzydeł i tablicy środkowej, więc zostanie rozmontowany i przeniesiony – dodaje zastępca dyrektora Anna Fortuna. Wszystkie dzieła sztuki, które znajdują się na pierwszym piętrze, będą przeniesione do magazynów lub sali, która zostanie zabezpieczona przed pyłem budowlanym. – Niektóre obrazy ważą po pół tony. Musi je przenosić ośmiu mężczyzn – dodaje.

JUŻ ROZPOCZĘŁY SIĘ PRACE

Remont dotyczy wnętrza i zewnętrza pofranciszkańskiego klasztoru. Już rozpoczęły się prace związane z rewitalizacją szczytów elewacji budynku przy ulicy Toruńskiej 1. – W środku modernizacja rozpocznie się od toalet, które są w fatalnym stanie – podkreśla Wojciech Bonisławski. Ponadto zostaną zmodernizowane sale wystawiennicze, m.in. będą odnowione parkiety, część ścian zostanie wyburzona, zmieniona zostanie kolorystka pomieszczeń.

Remont ma się zakończyć 20 grudnia – tuż przed Bożym Narodzeniem. Prace wewnątrz będą kosztować ok. 270 tysięcy złotych, na zewnątrz – prawie 790 tysięcy. Pieniądze przekazał Urząd Marszałkowski w Gdańsku.

POSŁUCHAJ MATERIAŁU MARZENY BAKOWSKIEJ:
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj