Ballady poświęcone m.in. „Ince” i rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu wybrzmiały w sali konferencyjnej muzeum. Lech Makowiecki z zespołem Zayazd poprzez muzykę opowiedział historię, skupiając uwagę na głównych bohaterach wieczoru – żołnierzach wyklętych.
Przed koncertem przyznano medale „Pro Patria”. Odznaczone zostały osoby, które swoimi działaniami przyczyniają się do upamiętnienia żołnierzy wyklętych. Wyróżniony został m.in. Patryk Pawłowski, który zainicjował w Malborku budowę pomnika rotmistrza Witolda Pileckiego.
„ŁZY MI POLECIAŁY”
W kompozycjach Lecha Makowieckiego nie brakowało nawiązań do innych dramatycznych czy też szlachetnych momentów polskiej historii. – To był bardzo piękny, wzruszający koncert – mówiła nam jedna z uczestniczek. – Mój dziadek był ułanem i żołnierzem wyklętym. Szkoda, że nie dożył czasów, kiedy możemy głośno mówić o jego bohaterstwie – dodała. – Łzy mi poleciały – przyznała inna uczestniczka, córka żołnierza wyklętego.
Zespół postanowił pożegnać słuchaczy z uśmiechem. Na koniec koncertu Lech Makowiecki sięgnął po utwory, w których barwnie opowiada o codzienności. Bez wątpienia całości uroku dodali Bożena Makowiecka swoim głosem, a także grający na skrzypcach i altówce Lech Bolibok.
NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH
Od 2011 roku 1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, w ramach którego upamiętnieni są żołnierze antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia. Dla tysięcy żołnierzy wkroczenie wojsk sowieckich na teren Polski, czy też późniejsza kapitulacja Niemiec, nie zakończyły walki, często rozpoczętej jeszcze we wrześniu 1939 r. Nie zgodzili się oni na narzucony przez Związek Sowiecki komunistyczny rząd, a także na brutalnie wprowadzaną nową rzeczywistość.
rg