W sobotę, 24 października, w Studiu Koncertowym im. Janusza Hajduna Janusz Radek zagra dla słuchaczy Radia Gdańsk wyjątkowy koncert, który uświetni galę z okazji 75-lecia rozgłośni. Jak podkreśla artysta, muzyka ma nie tylko wlecieć jednym uchem i drugim wylecieć, lecz powinna zostawić w odbiorcy niezatarty ślad. Czymś takim będzie z pewnością występ artysty.
Miesiące pandemii utrudniły wielu artystom koncertowanie, ale Janusz Radek ma sposób na utrzymanie stałego kontaktu ze swoimi wielbicielami. Każdej niedzieli na swoim profilu na Facebooku organizuje muzyczne domówki.
– Domówki robiłem już trzy lata temu. Byłem pionierem w tych bezpośrednich spotkaniach z publicznością poprzez streaming. Często nieuczesany, w niedobranym ubraniu, ale jak najbardziej szczery i chętny dzielić się z ludźmi wszystkim tym, co przyszło mi do głowy, bo często te domówki są całkowitą improwizacją, wymysłem, na podstawie tego, co ktoś tam napisał lub powiedział wcześniej – wyjaśnił Janusz Radek w rozmowie z Tomaszem Galińskim na antenie Radia Gdańsk.
W trakcie pandemii domówki były nie tylko najważniejszym elementem kontaktu z publicznością, ale też dawały artyście dużo inspiracji. W tym czasie napisał ok. 15-20 piosenek. Jednym z utworów, który nabrał wtedy ostatecznego kształtu, jest „Facet został sam”.
– Ta piosenka mi bardzo pomogła, bo pozwoliła nabrać trochę dystansu poprzez swoją zabawność, swawolną i frywolną lirykę – wyznał artysta.
Janusz Radek przyznaje, że nie może doczekać się już sobotniego koncertu. Zapowiada też, że słuchaczy czeka niezapomniane wydarzenie.
– Staramy się robić taki mały spektakl muzyczny. Tylko żeby to państwa nie straszyło, bo zazwyczaj ludzi straszą takie słowa jak spektakl, poezja, jakaś atmosfera, która wykracza tylko poza słuchanie muzyki. Ale muzyka jest czymś więcej. Fajnie, kiedy koncert jest czymś, po czym się wychodzi i zadaje sobie samemu pytania – mówi artysta.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Januszem Radkiem
am