Przedstawienia inspirowane prawdziwymi wydarzeniami można oglądać podczas Festiwalu Teatru Dokumentalnego i Rezydencji Artystycznej Sopot Non-Fiction. Po raz 13. w tym roku do kurortu przyjechali aktorzy, reżyserzy i dramaturdzy, aby pokazać gotowe spektakle, ale przede wszystkim – pracować nad nowymi produkcjami.
– Zaprosiliśmy sześć grup. Każda pracuje nad zaproponowanym przez siebie tematem – tłumaczy Adam Nalepa, dyrektor artystyczny festiwalu Sopot Non-Fiction.
W niedzielę, 25 sierpnia odbyła się prezentacja grup i tematów. Jednym z nich jest egzamin towarzyszący przyznaniu Karty Polaka. Osoby chcące udowodnić polskie korzenie muszą odpowiedzieć na przykład, jaka rzeka przepływa przez Gorzów Wielkopolski i jaki był ulubiony deser Jana Pawła II. Grupa zamierza skonfrontować przypadkowych przechodniów w Sopocie z pytaniami, aby sprawdzić, czy polscy obywatele zdaliby egzamin. Kolejne grupy zajmują się między innymi strzelaninami w amerykańskich szkołach, powojennym ludobójstwem Białorusinów na Podlasiu i zażywaniem narkotyków podczas seansów z szamanami. Prezentacje grup rezydenckich odbędą się na zakończenie festiwalu – w piątek i sobotę (30-31 sierpnia) na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie.
SPEKTAKLE OPARTE NA FAKTACH
Podczas festiwalu będzie można zobaczyć również trzy spektakle inspirowane faktami: „Bez nadzienia” – monodram Eweliny Gronowskiej z Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach (26 sierpnia), „Delivery Heroes. Bohaterowie na wynos” w reżyserii Konrada Marka Cichonia z Teatru Polskiego w Poznaniu (28 sierpnia) i „Mała Piętnastka – legendy pomorskie” w reżyserii Tomasza Mana z Nowego Teatru imienia Witkacego w Słupsku (29 sierpnia).
Posłuchaj materiału naszej dziennikarki:
Marzena Bakowska/MarWer