Piwko: „Kiedyś nawet akademiki były przystosowane specjalnie dla rodzin”

– W to wszystko wchodzi mocno element planowania. Sam urodziłem się w miasteczku studenckim i już wtedy duża liczba studentów mieli dzieci, były specjalnie dla nich przygotowane akademiki. Jednak gdy studiowałem kilkanaście lat później, na tym samym miasteczku studenckim już nie myślał o takich akademikach. Chęć rozwoju i konkurencyjność na rynku pracy powodowały, że każdy bardziej myślał o karierze i rozwoju. Ci, którzy chcieli

Protasiuk: „Walka z niżem demograficznym może potrwać nawet kilkadziesiąt lat”

Kolejne rządy od lat próbują ratować sytuację demograficzną w Polsce. Aktualnie pomóc ma wprowadzony niedawno Program 500 plus, który zapewnia rodzicom 500 złotych na drugie dziecko i każde kolejne dziecko. – Z takimi zjawiskami można próbować walczyć, ale to może potrwać nawet kilkadziesiąt lat. Jako przedsiębiorcy odczuwamy niż na co dzień na rynku pracy. Inne kraje wcześniej zauważyły to zjawisko i aktywniej się do tego

Polaków jest coraz mniej. Wieczorek: „To między innymi przez bum edukacyjny. Studenci nie garną się do rodzicielstwa”

W ubiegłym roku na każde tysiąc osób urodziło się 9,6 dzieci, ale zmarło 10,3 osób. To oznacza, że przyrost naturalny był ujemny – wyniósł -0,7 promila. Tak wynika z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny. W Polsce spada również liczba zawieranych małżeństw. Jeszcze w 1980 r. na tysiąc osób zawierano średnio 8,6 małżeństw, w 2000 r. było to 5,5, a w 2015 liczba ta zatrzymała się na poziomie 4,9

Strajk pielęgniarek w CDZ trwa. „Sytuacja może rozwlec się na cały kraj”

Kolejnym tematem w Komentarzach jest protest pielęgniarek w Centrum Zdrowia Dziecka. – Jeśli pan minister nie rozumie, że Centrum Zdrowia Dziecka podlega bezpośrednio pod niego, to raczej źle o nim świadczy – mówi Marek Ponikowski. – Sytuacja może rozwlec się na cały kraj. To problem pielęgniarek w Polsce. Nie chodzi tylko o pieniądze, a o cały system. Pielęgniarek po prostu brakuje. Wyjeżdżają za granicę, u nas muszą dorabiać.

Jarosław Popek: „Nie boję się nieprzychylnych opinii ze strony Zachodu w sprawie Polańskiego. W państwie prawa to sąd wydaje wyroki”

– Ta sytuacja mnie nie dziwi. Zbigniew Ziobro to zapowiadał i ma do tego prawa. Ostateczną decyzję podejmie sąd. Nie bałbym się o nieprzychylne opinie na temat Polski. W państwie prawa opinie wydaje sąd. Robi się z tego sensacyjna telenowela. To, czy Polański będzie deportowany zależy od miejsca jego pobytu. Jeśli ma być odesłany z Polski, to po prostu nie przyjedzie do Polski – mówi Jarosław Popek. – Jesteśmy

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj