Grabski: „Koniecznie musimy pokazać inwestorom, że jesteśmy niezależni energetycznie”

– Kiedyś miały być stopnie na Wiśle – nie ma, miała być elektrownia atomowa – nie ma. Importujemy prąd z południa Polski. Moim zdaniem, krytycznie ważne jest, by pokazać inwestorom, że jesteśmy niezależni energetycznie. To się wiąże z naszym bezpieczeństwem. Pozostaje jeszcze kwestia węgla. Dla przykładu Japonia buduje kilkadziesiąt niskoemisyjnych elektrowni. Co będzie z nami i na co pozwoli Unia Europejska? Rok temu

Kamińska: „Mamy duży problem z energią elektryczną. Myśleliśmy o eksporcie, a na razie ratujemy się importem”

Energa wraca do projektu rozbudowy elektrowni w Ostrołęce na Mazowszu. Koncern poinformował w komunikacie, że uchylił decyzję z 2012 roku o wstrzymaniu budowy nowego bloku energetycznego. Decyzja zarządu spółki pozwoli na przygotowanie przetargu na prowadzenie inwestycji. Koncern poinformował, że do budowy w Ostrołęce będzie poszukiwał inwestora strategicznego lub współinwestora, którego zaangażowanie jest konieczne ze względu na skalę inwestycji. – Myślę, że problem, który mamy z wytwórczymi źródłami energii,

Spór o aresztowanie Marii Kołakowskiej

O zatrzymaniu Marii Kołakowskiej. – Cieszę się, że się spotykamy w środę, a nie w poniedziałek, bo byłem bardzo wzburzony tą decyzja ministra. Dowiedziałem się o tym z Twittera, pod spodem był dopisek, że w przypadku stwierdzenia nadużycia ze strony policji, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Pracownik ministra niejako wydał wyrok – mówi Michał Stąporek. – W poniedziałek skontaktowała się ze mną osoba, która brała udział w manifestacji jako policjant.

„To trochę jak z podwyżką akcyzy na wódkę”

– Komunikacja w Gdańsku się rozwija – wyjaśnia Stąporek. – Jeśli mamy więcej tramwajów, motorniczych, no to trzeba to zrównoważyć. Są rzeczywiście miasta, które mają darmową komunikację, bo wyszło im, że dopłaty od miasta rekompensują wystarczające te wydatki. To jest trochę tak jak z podwyżką akcyzy na wódkę. Państwo myśli, że ludzie zapłacą więcej, ale często jest odwrotnie, ludzie wchodzą w szarą strefę. Tutaj raczej udzie

Podwyżki w komunikacji miejskiej. „To nie jest złośliwość, tylko wyliczenia ekonomiczne”

Od lipca droższe bilety w komunikacji miejskiej. – Nikt nie lubi podwyżki i można zapytać, po co one są. Czy władze strzelają sobie w stopę? To nie jest złośliwość władz, komunikacja kosztuje – mówi Michał Stąporek. – To nie jest złośliwość, tylko wyliczenia ekonomiczne. Ale są miasta, która dają darmowe bilety – mówi Małgorzata Puternicka. – Miasta nie byłoby stać na darmową komunikację, ale zastanawiam się nad koniecznością podwyżek, bo chyba

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj