Ludzie starsi są naszym skarbem. Prowadzili nas za rękę, kiedy stawialiśmy pierwsze kroki. Teraz oni potrzebują naszego oparcia. Radio Gdańsk chce to szczególnie podkreślić przed tegorocznym Bożym Narodzeniem. Dlatego w grudniu cały dochód z płatnych sms-ów przekażemy na wsparcie Wolontariatu Opiekuńczego – Pomaganie jest piękne. Wolontariat Opiekuńczy to projekt, którego celem jest stworzenie i rozwój wolontariatu w szpitalach, zakładach opiekuńczo-leczniczych, domach pomocy społecznej i długoterminowej opiece domowej. – Chcemy, by wszędzie tam, gdzie są osoby niesamodzielne, chore, stare, samotne pojawili się wolontariusze. By pomagali im w czynnościach dnia codziennego i spędzali z nimi czas, mówi Alicja Stolarczyk, prezes Fundacji Hospicyjnej. – Największą jest potrzeba obecności drugiego człowieka. Kogoś, kto posiedzi obok i porozmawia, potrzyma za rękę, z kim można wyjść na spacer, przeczytać książkę albo wspólnie obejrzeć coś w telewizji. To też pomoc w codziennych czynnościach, takich jak zrobienie zakupów, przygotowanie posiłku, wożenie do lekarza. W placówce pomocy społecznej lub szpitalu może dotyczyć to czynności pielęgnacyjnych, asystowania przy posiłkach, zmiany pościeli i ścielenia łóżek.
Wolontariuszem może zostać każdy pełnoletni, kto ma chęci, czas i otwarte serce. Dwa razy w roku przy Hospicjum im. Ks. Eugeniusza Dutkiewicza w Gdańsku organizowane są kursy dla wolontariuszy. Ludzie dowiadują się więcej o pielęgnacji, komunikacji ze starszymi, o tym, z czym mogą się zetknąć w pracy. Te dobre praktyki mają być wykorzystane w placówkach służby zdrowia oraz w innych obszarach opieki domowej i długoterminowej.
Formy współpracy są bardzo różne. To wolontariusz oferuje swój własny czas. Może więc opiekować się osobami starszymi kilka razy w tygodniu, a może tylko raz. – Cieszymy się, że coraz więcej osób chce pomagać starszym. To staje się pewną kulturą zachowania, mówi Alicja Stolarczyk. – Prędzej czy później każdy z nas znajdzie się w takim wieku i będzie rozglądał się za pomocną dłonią. Szczególnie jeżeli jest sam w domu i dni są puste, kiedy trudno zejść ze schodów, przynieść siatkę z zakupami. Wtedy bardzo czeka się na drugą osobę. Z drugiej strony są też osoby, które są na emeryturze i chcą dać coś z siebie i to wspaniale ze sobą się łączy.
W Hospicjum im. Ks. Eugeniusza Dutkiewicza w Gdańsku mamy stu dziesięciu wolontariuszy. Większość to osoby w wieku 50+, a nawet po 70. – Wolontariusze seniorzy wiedzą, po co tu przychodzą. Mają doświadczenie życiowe, również doświadczenie z odchodzeniem bliskich oraz stabilną sytuację życiową. Można na nich w stu procentach liczyć. I przychodzą do nas na wiele lat. Z doświadczenia wiemy, że umieją słuchać, mają wewnętrzny spokój, mówi Barbara Szynaka, koordynator Wolontariatu Opiekuńczego w hospicjum.
Wolontariuszem w hospicjum jest niemal 70-letnia pani Magda. Pomaga od 2005 roku. Rok wcześniej w hospicjum odwiedziła swoją koleżankę i postanowiła, że na emeryturze chce pomagać innym. – Miałam kilka pomysłów na życie, ale ten mnie zafascynował. Wiem, że jestem moim podopiecznym potrzebna w trudnym momencie, który czeka każdego z nas. Daje to też mi radość życia. Problemy, z jakimi się tu spotykam, pozwoliły mi cenić każdą chwilę. Z dużym spokojem podchodzę też do rzeczy, których nie mam, a wydawały mi się kiedyś niezbędne. Jest to dla mnie mniej ważne. Praca wolontariusza bywa trudna psychicznie, ale można to w sobie przepracować, przemyśleć. Pozostaje głównie satysfakcja, że jesteśmy komuś potrzebni i że ktoś nie jest sam. Czuję, że jako wolontariusz-seniorka sprawdzam się.
Pieniądze dla Wolontariatu Opiekuńczego są bardzo potrzebne. Opieka wolontariuszy jest nieodpłatna. Ale leki, środki opatrunkowe – to wszystko kosztuje. – Nasze hasło to: Pomaganie jest piękne, bo wyzwala piękno w człowieku, który obdarowuje i czyni piękniejszym świat człowieka, który pomoc otrzymuje, dodaje prezes Fundacji.