Komentatorzy rozmawiają o przemówieniu premier Beaty Szydło. Mówiła ona o naruszenia tradycji stu dni wolnej ręki dla nowego rządu.
– Przypomnijmy może skąd tradycja stu dni dla nowego rządu. To zaczęło się w roku 1981, gdy do władzy doszedł Wojciech Jaruzelski. Wtedy to dano mu czas na pokazanie, że jego rząd ma dobre intencje – opowiada Maciej Kosycarz.