– Pan prezydent przyznał, że popełnił pomyłkę. Wolałbym jednak, żeby mu się takie pomyłki nie zdarzały, bo zarządza półmilionowym miastem, a do tego jest radcą prawnym. To dosyć pocieszne tłumaczenie.
– Pan prezydent przyznał, że popełnił pomyłkę. Wolałbym jednak, żeby mu się takie pomyłki nie zdarzały, bo zarządza półmilionowym miastem, a do tego jest radcą prawnym. To dosyć pocieszne tłumaczenie.