Ostrowska o wyborach na szefa partii SLD: Pomorze postawi na Senyszyn, duże szanse ma też Czarzasty

Na początku rządów Platformy Obywatelskiej wrócił pomysł fuzji. Tadeusz Aziewicz, poseł PO, mówił nawet o wykupieniu Orlenu przez Lotos. – To wszystko zależy od tego z jakiej perspektywy się patrzy. Takie firmy zasilają lokalne budżety: zarówno budżet miasta, jak i marszałkowski. Każdy pieniądz, który tutaj jest może przyciągnąć inne pieniądze.

– Obie firmy kształtują trochę inną politykę. Nie mówię tu tylko o cenach, bo chodzi również o politykę marketingu i podejścia do klienta. Jestem lokalnym patriotą, więc stawiam na Lotos. Do fuzji podchodzę sceptycznie. Budowanie grupy tylko po to, by pieniądze trafiły do budżetu, jest złym pomysłem.

O podsłuchach przez tajne grupy policyjne: – To głupota i skandal. Różne są techniki operacyjne, ale żeby dwie służby nie wiedzące o sobie wzajemnie, robią coś, żeby udowodnić innym… To błąd Donalda Tuska. A minister odpowiadający za podsłuchy to po prostu głuptas. Cyrk na sali.

O wyborach na szefa Sojuszu Lewicy Demokratycznej: – Kto będzie przewodniczącym SLD dowiemy się na kongresie. Odbędą się wybory korespondencyjne. Pomorze pewnie się podzieli, zresztą inne regiony też. Kandydatów jest 10, z Pomorza jest jedna kobieta, czyli Joanna Senyszyn. Pewnie uzyska sporo głosów na Pomorzu. Duże poparcie ma też Włodzimierz Czarzasty.

– Dziś przebić się z hasłami lewicowymi nie jest prosto. Prosty przykład: PiS proponuje 12 zł za godzinę, a my proponowaliśmy 15. Ale to się nie przebiło. Dziś lewicę odróżnia od innych stron podejście do człowieka najemnego i jego praw.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj