Czy Trójmiasto rozwija się kosztem reszty regionu? A może dobry jest pomysł powstania województwa środkowopomorskiego? Tę sprawę komentują goście Jacka Naliwajka.
– Moim zdaniem chodzi Leszkowi Millerowi i Jarosławowi Kaczyńskiemu o głosy wyborców. To jest obiecanka dla urzędników. Jest jakieś poczucie niedocenienia. To nie może się udać. To zawsze było województwo marginesowe. W tej chwili żadne prognozy nie wskazują, że miałoby to się zmienić w razie realizacji- uważa Marek Ponikowski.
– Podzielam tę opinię. Sam potencjał geograficzny tego województwa byłby znikomy. 200 tysięcy mieszkańców to tyle, ile liczy Gdynia. Inna sprawa to podatki. Do kas miejskich będą wpływały mniejsze pieniądze. Ten pomysł pierwszy rzucił Aleksander Kwaśniewski w kampanii w 2000 roku. Ten region byłoby bardzo słabe – dodaje Artur Górski.
– Ta sprawa jest ciekawa. Łatwo mówić, że to kiełbasa wyborcza. Pojawiają się głosy, że nie chodziło tylko o kiełbasę wyborczą, ale także o to, by konieczne były nowe wybory samorządowe. Być może o jest powodem. Nie sądzę, by Jarosław Kaczyński zwracał taką uwagę na mały fragment Polski. Oczywiście, że mieszkańcy chcieliby tego województwa. To wiąże się z większym prestiżem i dumą – mówi Roman Daszczyński.