– Kiedyś nie sadziliśmy brzoskwiń w krajach, które nie mają do tego klimatu. Kiedyś nie pryskaliśmy czereśni, wiśni czy jabłonek. Jeśli chcecie Państwo mieć ekologiczny ogród, nie możecie robić takich rzeczy. Zdrowie brzoskwini nie może polegać na opryskiwaniu, a dokładnym i świadomym nawożeniu. Nie może po prostu badyl wystawać z trawy. Błędy w uprawie i nieodpowiednie gatunki to przyczyny, dla których trzeba pryskać drzewka owocowe. Brzoskwinie cierpią na kędzierzawość liści. To jest choroba grzybowa, te rośliny mają po prostu za mokro. Ciężko im się tutaj u nas rośnie.

– Polska nie powinna się szczycić kabanosami, a śliwkami, jabłkami i gruszkami – dodaje Katarzyna Bellingham.