– Nie chodzi o to, co pani premier obiecała w kampanii, a o to co zostanie wprowadzone w życie. Chodzi na przykład o samotne matki, które wychowują jedno dziecko. To nieprzemyślany pomysł, dzielenie na lepszy i gorszy sort. Kobiet samotnie wychowujących dzieci jest naprawdę dużo w tym kraju. To coś chorobliwego i niezdrowego. PO swoim pomysłem próbuje przebić PiS wiedząc, że nic z tego nie będzie. Robi tym oczko do wyborców. Uważam, że cała historia jest źle prowadzona od wielu tygodni. Moim zdaniem lepiej byłoby przeznaczyć te pieniądze na żłobki, przedszkola, obiady, język angielski czy korepetycje – uważa Ryszarda Wojciechowska z Dziennika Bałtyckiego.
– To nie jest narzędzie pomocy społecznej, to jest bonus dla osób posiadających dzieci i narzędzie demograficzne – odpowiada Małgorzata Rakowiec z TVP Gdańsk.