– Nie przeceniam wagi tego spotkania. Spotkanie odbyło się na Kubie. Zgadzam się, że to było spotkanie polityczne. Zobaczymy w przyszłości, co dalej z relacjami Kościoła Wschodniego i Zachodniego – mówi Jarosław Popek.
– Cerkiew pełni rolę pewnej agendy państwa rosyjskiego. Rosja szuka wyjścia z wyraźnej izolacji na świecie. To, że patriarcha dostał przyzwolenie na spotkanie wskazuje na to, że było to ze strony rosyjskiej czysto polityczne przedsięwzięcie. Może w przyszłości będzie miało wymiar religijny – zastanawia się Marek Ponikowski