O dokumentach, które IPN znalazł w domu Czesława Kiszczaka. – Powinniśmy prowadzić politykę historyczną opartą na prawdzie. Dlatego nie możemy pozwolić, by niemiecka narracja mogła przekonywać, że komunizm zakończył się w Berlinie. To, że teraz odnajdują się dokumenty takie jak te dotyczące TW „Bolka”, jest efektem tego, że wcześniej nie udała się pełna dekomunizacja. Gdyby podczas lustracji Macierewicza Lech Wałęsa wstał i przyznał się do współpracy z SB, w tym momencie dalej nosilibyśmy go na rękach.
Plan Morawieckiego zakłada między innymi, że Polacy będą więcej zarabiać. – Jak skończy się ten plan zależy od nas i od przedstawicieli następnej kadencji. Czas, w którym epokowym dokonaniem rządu już się skończył. Dowodem na to jest ambitny plan Morawieckiego. Wpisuje się on w projekt Michała Boniego, który został przygotowany do 2030 roku. Nie odcinamy się od dobrych pomysłów poprzedników.
– Premier Morawiecki dokonał prawidłowej diagnozy tego, w jakiej sytuacji jesteśmy. Jeśli chodzi o przemysł stoczniowy, to dziś nikt nie mówi, że wrócimy do budowy kontenerowców. Przynosiły one deficyt, a jedynie zapewniały zadania hutom, które musiały wyprodukować stal.
– Gdyby udało się zrealizować pomysł, w którym Polska Żegluga Morska będzie zamawiała polskie promy, to byłbym bardzo zadowolony.