15 szkół zniknęło z mapy Gdyni, 13 zostało przekształconych lub połączonych. To wynik zmian zapowiadanych przez gdyńskich urzędników już w październiku. – Uczestniczyłem w ponad 80 spotkaniach z rodzicami. Nie udało się przekonać ok. jednego procenta osób, 35 osób – powiedział Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni.
– Nie zamierzamy oszczędzać na oświacie, chcemy wydawać na kapitał ludzki, a nie na budynki. Zmiany nie wynikają z oszczędności. Chcemy racjonalnej gospodarować budynkami.