Marcin P. nie przyznał się do winy. Sąd nie zgodził się na wyłączenie jawności na czas składania wyjaśnień przez oskarżonego. Sędzia Lidia Jedynak zaznaczyła jednak, że dziennikarze nie mogą rejestrować ani publikować wyjaśnień Marcina P. Ten mimo to nie przystąpił do nich, decyzję argumentując właśnie brakiem wyłączenia jawności. Nie odpowiada również na pytania Sądu.