– Można powiedzieć, że w zasadzie linia obrony nie do końca została wyartykułowana w śledztwie, które prowadziliśmy. Państwo P. nie przyznawali się do postawionych zarzutów. W zdecydowanej większości odmawiali również udzielania wyjaśnień bądź ich wyjaśnienia były bardzo ogólne.
– Kluczowe były wyniki analizy dokumentacji, które przeprowadziliśmy. Nasze wyliczenia potwierdziły się, eksperci pomogli nam wykazać jakie były źródła finansowania spółki i w jaki sposób były wydawane pieniądze pochodzące z przestępstw.
– Gro wydatków pochłonęło finansowanie linii lotniczych OLT Express, kolejne pieniądze były wydawane na nieruchomości, auta czy wynagrodzenia za pracę.
– To klasyczna piramida finansowa. Źródłem finansowania były lokaty, czyli pieniądze pochodzące od klientów spółki. Na złoto czy inne metale szlachetne przeznaczono zaledwie ok. 1 proc.
Prokuratura chce przesłuchać 400 świadków, ale obrońca oskarżonego chce przesłuchania 19 tysięcy osób. – Chcemy przesłuchać przede wszystkim pracowników spółki. Sądzimy, że te osoby są niezwykle istotne z punktu widzenia wykazania znamion przestępstwa. Zeznania składało już ok. 20 tysięcy osób, więc sądzimy, że przesłuchanie takiej liczby ludzi nie ma większego sensu.