Co wiemy do tej pory? [ZAMACHY W BRUKSELI]

Ostatnie oficjalne dane mówią o 26 ofiarach śmiertelnych i 136 rannych. Nieoficjalnie media informują, że zginęły co najmniej 34 osoby.

Władze Belgii podniosły alert antyterrorystyczny w całym kraju do czwartego, najwyższego poziomu. Bruksela jest całkowicie sparaliżowana. Politycy z całej Europy przekazują Belgom kondolencje i wyrazy solidarności.

Do eksplozji na lotnisku doszło o 8:00 rano. Agencja Belga podała, że tuż przed wybuchami w terminalu odlotów padły strzały. Świadkowie słyszeli też mężczyzn krzyczących po arabsku. Prokurator potwierdził, że co najmniej jeden wybuch spowodował zamachowiec-samobójca. Na lotnisku służby miały również odnaleźć kilka ładunków wybuchowych. Lotnisko zostało zamknięte. Niespełna dwie godziny później eksplozja wstrząsnęła jedną ze stacji metra w centrum belgijskiej stolicy, w pobliżu siedzib wielu unijnych instytucji.

Na francuskich lotniskach wprowadzono zaostrzone środki bezpieczeństwa. Podobne środki podjęto także na paryskim Gare du Nord – Dworcu Północnym, z którego odchodzą pociągi ekspresowe do stolicy Belgii.

Wstrzymano loty z Wielkiej Brytanii do Brukseli, stanęły pociągi Eurostar kursujące tunelem pod Kanałem La Manche z Londynu do stolicy Belgii. Na londyńskich lotniskach Heathrow i Gatwick wprowadzono nadzwyczajne obostrzenia.

Wzmożono środki bezpieczeństwa na najważniejszych niemieckich lotniskach i dworcach kolejowych. Policjanci z bronią maszynową kontrolują samochody jadące na największe niemieckie lotnisko we Frankfurcie nad Menem. W Kwaterze Głównej NATO w Brukseli zaostrzono środki bezpieczeństwa.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj