Co z zajezdnią tramwajową w Oliwie? „Budynek jest w fatalnym stanie”

Rozpoczęły się Komentarze w Radiu Gdańsk. Zajezdnia tramwajowa w Oliwie ma przestać straszyć.

– Boję się przykładu Bastionu Wałowa. To jest pomyłka i porażka miasta Gdańska. Żeby nie było takiej sytuacji, że inwestor powie, że wszystko zostanie zachowane, a jednak potem stanie się inaczej. Gdańskie tramwaje to jest historia. Powstają książki na ten temat. Z tej zajezdni wyjeżdżały konne tramwaje. Do Gdańska przyjeżdżają ludzie, którzy chcą podziwiać nasze tramwaje. W Barcelonie też są one atrakcją turystyczną. Warto rzeczy i miejsca z tramwajami zachować – mówi Maciej Kosycarz.

– Ciekawe, czy coś pójdzie do przodu. Były jakieś dziwne podpalenia. To są dziwne sprawy. Zabytki w rejestrze stanowią problem i nagle pojawia się pożar. Mam nadzieję, że teraz do tego nie dojdzie. Wygląda to dobrze, ma być zachowana tkanka historyczna. Nawet, jeśli będzie tam hotel, historia będzie tam nadal. Trochę się jednak tego obawiam, bo te budynki są w fatalnym stanie. Może to więc pochłonąć ogromne koszty – dodaje Jan Hlebowicz.

– Byłem tam wczoraj i przyglądałem temu budynkowi, jest w bardzo złym stanie. Nie wierzę, że on zostanie uratowany. Bardziej zostanie zburzony i ewentualnie jakoś odbudowany. Nie wierzę, że inwestor właduje tam olbrzymie pieniądze, żeby zachować to, co jest do uratowania. Budynek grozi zawaleniem – komentuje Mieczysław Abramowicz.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj