Gościem pierwszej Rozmowy Kontrolowanej jest Jerzy Godzik, starosta kwidzyński. Wywiad prowadzi Agnieszka Michajłow.
Dziś po południu zaczyna się strajk w szpitalu. Jaka do tego doszło?
– To są żądania płacowe, związki zawodowe zażądały podwyżek. Dopuścić do tego mogła tylko sytuacja ogólnokrajowa, niedofinansowanie ze strony NFZ powoduje, że w całej polskiej służbie zdrowia brakuje pieniędzy.
– Żądania pracowników to mogą być tylko płacowe, przy okazji są żądania polityczne przeciwko prywatyzacji. W piątek sprzedaliśmy 70 proc. udziału powiatu kwidzyńskiego. Pozostaje 12 proc.
– Chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców, żeby właściciel udziałów mógł zainwestować, musi być właścicielem tych udziałów. Głównym celem jest przyspieszenie inwestowania. W umowie przedwstępnej jest zapis, który mówi, że mają być kontynuowane i prowadzone oddziały, które są na moment podpisania umowy przedwstępnej. Żeby je kontynuować było potrzebne inwestowanie według rozporządzenia ministra zdrowia. Ponieważ było ono przesuwane, nie było konieczności inwestowania. Teraz spółka zobowiązała się inwestować. Chodzi nam o jak najszybsze zainwestowanie. Jeśli ustawa wejdzie w życie byłoby pytanie, czy ta umowa przedwstępna nadal obowiązuje.