– Drodzy kierowcy samochodów, trochę więcej wyrozumiałości dla jednośladów! Jazda motocyklem to naprawdę ogromna frajda. Teraz mając prawo jazdy na samochód można prowadzić małe motocykle. Przekonajcie się sami 🙂 Pozdrawiam, Monika.
– Kiedyś jeździłem Etką ETZ 251, to był istny ścigacz w tamtych czasach i niestety-wariowało się, jeździło się bardzo szybko, ale to było 23 lata temu;-) i mniejszy ruch na drogach. Pozdrawiam, SMG.
– 7 z 10 mijających mnie motorów jedzie z nadmierną prędkością. Jeżdżę „z lusterkami w oczach”, ale i tak połowa z nich pojawia się znikąd. Trzeba bardzo uważać, ale to obowiązuje obie strony… jedyna fajna postać motocyklów na drodze to jak jadą chmara. Wtedy to ciekawie wygląda. Pojedynczy – to atrakcja tylko dla jego kierowcy. Pozdrawiam z Gdyni – Kamila.
– Pewnie zaraz posypia się słowa krytyki w stronę motocyklistów, jakie to stwarzają niebezpieczeństwo. W zeszłym roku jednemu panu w samochodzie tak bardzo nie spodobało się, że ominąłem go, kiedy on stał na czerwonym świetle, że jak już mnie wyprzedził „na trzeciego” spychając mnie prawie na pobocze, jadąc przede mną zużył cały spryskiwacz, żeby mnie nim zlać. Na jego wyobraźnię nie zadziałał nawet fakt, że jechałem z dzieckiem motocyklem. Pozdrawiam, „Lewa w gore”.
– Jeżdżąc motocyklem 25 lat miałem 3 kontrole dokumentów. Myślę, że 30 procent posiadaczy motocykli nie posiada uprawnień do prowadzenia 🙁 A czy ktoś prowadzi statystyki, ilu z nich spowodowało wypadki? Pozdrawiam z Malborka, Andrzej.