– Każdy ma wspomnienia. Moje są nieco inne. Najstarsze są związane z hokejem. Biegałem na wszystkie mecze, tym bardziej, że mam dwa kroki do hali. Nie pamiętam, który to był rok, ale to był bardzo ważny mecz z Podhalem Nowy Targ. Podhale przegrało jakoś straszliwie z naszym kochanym Stoczniowcem. To było wielkie święto i wcale nie było żadnego mordobicia – wspomina Mieczysław Abramowicz.
– Kolejny ważny moment związany z Olivią to powołanie Platformy Obywatelskiej. Trzech tenorów i tłumy ludzi, którzy nie przeczuwali tego, co za parę lat się zdarzy – dodaje.