Sebastian nie wytrzymał i z torbą reporterską pobiegł tunelem. Na mecie spotkał zachwyconych Krzysztofa i Szymona.
– Świetne wrażenie, duża przestrzeń, to na pewno coś innego w Trójmieście. Inwestycja na zachodnim poziomie – mówią biegacze. – Wentylacja pozwala fajnie oddychać, aż szkoda, że tunel będzie niedostępny dla pieszych. Może kiedyś zostaną tu zorganizowane zawody dla biegaczy – dodają.
Jak szacują Krzysztof i Szymon, biegaczy było około tysiąca, a więc rekord należy jak na razie do rowerzystów.
W okolicach tunelu zorganizowano festyn, na którym można zebrać siły i smacznie zjeść.